Lotniska o największym odsetku opóźnień

Jeśli siedzisz na płycie lotniska w Chicago lub Londynie czekając na odlot samolotu, nie załamuj się. Mogło być znacznie gorzej. Mogłeś być w Brazylii.

Po analizie statystyk odlotów z lotnisk o największym odsetku opóźnień, porty lotnicze w Brazylii trafiły na szczyt naszych list w kategoriach spóźnionych przylotów i odlotów. Najgorzej wypadło Brasilia International Airport, gdzie w 2007 roku poniżej 27% wszystkich lotów rozpoczęło się nie później niż w 15 minut od planowanej godziny odlotu, według danych FlightStats, serwisu zbierającego historyczne i bieżące dane dotyczące lotów pasażerskich. Na Guarulhos i Congonhas International w Sao Paolo tylko 41% i 43% wszystkich lotów rozpoczyna się na czas, co daje tym lotniskom trzecie i czwarte miejsce na liście najgorszych miejsc, z których można planować odlot. (Największe lotnisko w Rio de Janeiro ma niemal równie złe notowania, jednak jest zbyt małe, żeby trafić do naszego rankingu). Sao Paolo jest również jednym z najgorszych miast na świecie, jeśli chodzi o przyloty. Tylko 54% maszyn na Congonhas i 59% na Guarulhos w zeszłym roku przyleciało na czas.

Reklama

Na zdjęciach: Lotniska o największym odsetku opóźnień
Na zdjęciach: Lotniska oferujące najlepsze sklepy
Na zdjęciach: Najbardziej zatłoczone lotniska świata
Na zdjęciach: Najniebezpieczniejsze lotniska Ameryki
Na zdjęciach: Najlepsza na świecie klasa biznesowa

Oczywiście Brazylia nie jest jedynym krajem o słabych statystykach punktualności odlotów. Na Beijing Capital International Airport, które jest obecnie rozbudowywane w ramach przygotowań do letnich Igrzysk Olimpijskich, tylko 33% odlotów w 2007 roku odbyło się na czas, przez co Pekin znalazł się na naszej liście spóźnionych odlotów zaraz za stolicą Brazylii. Drugie afrykańskie lotnisko pod względem intensywności ruchu (zaraz za Johannesburgiem), Cairo International w Egipcie, w zeszłym roku zanotowało 47% punktualnych odlotów. Średni czas oczekiwania to 43 minuty. Natomiast na nowopowstałym Charles de Gaulle Airport w Paryżu-najgorszym miejscu w Europie dla osób pragnących odlecieć o czasie-zaledwie 50% komercyjnych lotów rozpoczęło się punktualnie.

Zarządy lotnisk zazwyczaj określają spóźnione loty na podstawie opóźnienia przylotu o co najmniej 15 minut. Według powszechnej opinii, piloci mogą nadrobić stracony czas w trakcie lotu. Jednak dla podróżnych nie ma wielu tak frustrujących chwil, jak wydłużające się oczekiwanie przy bramce odpraw lub na pasie startowym. Dlatego w naszych rankingach uwzględniliśmy też opóźnienia odlotów.

Oczywiście przyjrzeliśmy się również przylotom. Jeśli w zeszłym roku leciałeś do Bombaju lub Delhi, istnieje duże prawdopodobieństwo, że twój samolot nie dotarł na czas. Międzynarodowe lotniska w tych miastach były najgorsze na świecie pod względem terminowych przylotów. Przedstawiciele Indii w International Civil Aviation Organization informują o modernizacji głównych lotnisk tego kraju, które muszą nadążyć za gwałtownym wzrostem gospodarczym.

W USA symbolem opóźnionych lotów stał się Nowy Jork, gdzie komercyjne odrzutowce tłoczą się w ograniczonej przestrzeni powietrznej miasta. Tylko 58% lotów dotarło w 2007 roku na czas na lotnisko LaGuardia, przez co port ten prześcignął Newark International (nieco ponad 58% przylotów na czas) w kategorii największych opóźnień przylotów w USA. Lotniska te zamykają pierwszą piątkę najgorszych na świecie lotnisk pod względem spóźnionych przylotów. Lotnisko John F. Kennedy International-największe nowojorskie lotnisko, obsługujące 44 miliony pasażerów rocznie-znalazło się tuż za nimi, z wynikiem ponad 40% spóźnionych przylotów. Robert Poole, założyciel Reason Foundation i doradca rządu USA w sprawach transportu lotniczego mówi, że problem opóźnień w Nowym Jorku powstał, gdy linie lotnicze zastąpiły duże samoloty małymi. Na JFK, w ciągu 5 ostatnich lat liczba samolotów o liczbie miejsc poniżej 100 wzrosła o 128%.

"Najlepszym rozwiązaniem byłoby nałożenie na przewoźników obowiązku płacenia cen rynkowych za korzystanie z pasów startowych", mówi Poole. Administracja Busha zaproponowała wprowadzenie "opłat za zagęszczenie" wnoszonych przez linie lotnicze za planowanie lotów w godzinach szczytu. Jak można się domyślać, linie lotnicze sprzeciwiają się takim pomysłom. Możemy już przygotować się na kolejną odsłonę tego starcia w 2008 roku.

Kilka słów o metodologii naszych rankingów: braliśmy pod uwagę jedynie te lotniska, które w 2006 roku obsłużyły co najmniej 10 milionów pasażerów, według Airports Council International - operującej z Genewy grupy branżowej pracującej dla operatorów lotnisk na całym świecie. (Nie opublikowano jeszcze danych na rok 2007). Jeśli chodzi o statystyki przylotów i odlotów, to korzystaliśmy głównie z informacji dostarczanych przez FlightStats, które dysponuje danymi za rok 2007. U.S. Bureau of Transportation Statistics i Association of European Airlines nie opublikowały jeszcze statystyk dotyczących punktualności w 2007 roku, jednak przejrzeliśmy to, co zdołały one już przygotować na temat zeszłego roku. Spośród 100 uwzględnionych lotnisk, większość położonych w europejskich i amerykańskich miastach ma dość słabe wyniki w dziedzinie terminowych przylotów i odlotów.

Więc gdzie znajdują się najbardziej punktualne lotniska świata? W Korei i Japonii. Prawie 95% komercyjnych samolotów na Gimpo International Airport w Seulu przyleciało w zeszłym roku na czas, dzięki czemu lotnisko to zostało uznane za najbardziej punktualne pod względem przylotów. Zaraz za nim znalazł się Jeju International (94% przylotów na czas), który jest trzecim co do wielkości portem lotniczym Korei Południowej.

W Japonii, lotnisko Osaka Itami International zanotowało najwięcej terminowych przylotów - tylko 8% maszyn przybyło tam z opóźnieniem w 2007 roku. Jednak Japonia jest bezsprzecznym zwycięzcą w kategorii punktualnych odlotów - sześć lotnisk położonych w tym kraju znalazło się w pierwszej dziesiątce. Na czele stawki uplasowało się Osaka Itami, z rezultatem 97% terminowych odlotów w 2007 roku; lotnisko Haneda w Tokio, przez którego terminale przewinęło się w ubiegłym roku 66 milionów osób, zajęło drugie miejsce. Tylko 7% lotów rozpoczęło się tam z opóźnieniem.

Podczas, gdy ustawodawcy głowią się jak udrożnić lotniska w Nowym Jorku i innych amerykańskich miastach, wydaje się, że gotowych rozwiązań warto szukać na Dalekim Wschodzie.

Na zdjęciach: Pułapki czekające na turystów

Brian Wingfield

Forbes
Dowiedz się więcej na temat: linie lotnicze | International | lotniska | USA | lotnisko
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »