Mądrzej sprzedawać

Pieniądze to nie wszystko - mówi nowy minister skarbu państwa. Deklaruje, że ważniejsze od wpływów do budżetu są dla niego interesy polskich przedsiębiorstw.

Pieniądze to nie wszystko - mówi nowy minister skarbu państwa. Deklaruje, że ważniejsze od wpływów do budżetu są dla niego interesy polskich przedsiębiorstw.

Ja nie będę sprzedawał. Ja będę prowadził politykę przemysłową - zapowiedział wczoraj twardo minister skarbu Wiesław Kaczmarek (na zdjęciu). Zapewnił, że dla MSP pod jego kierownictwem ważniejsze niż uzyskanie wpływów będzie prowadzenie prywatyzacji w ten sposób, by nie ucierpiały na tym interesy polskiej gospodarki.

Jako przykład takich umów podał sprzedaż TP SA i PZU. Nie oznacza to jednak, że Kaczmarek zrezygnuje z emisji będących jeszcze w posiadaniu MSP akcji ubezpieczyciela. Kluczowa dla zrealizowania przychodów z prywatyzacji w 2002 roku będzie oferta publiczna PZU. Rozważamy sprzedaż 5-10 proc. akcji w przyszłym roku - zapowiedział minister. Dodał też, że nie będzie podważał podpisanej przez poprzedni rząd umowy sprzedaży 21 proc. akcji PZU firmie Eureko i BIG BG. Oględniej natomiast wypowiadał się o planowanej również przez poprzedni gabinet sprzedaży akcji TP SA. Zachowanie inwestora, brak dywidendy, stawia pod znakiem zapytania celowość pozostawania SP w tej spółce. Minister zapowiedział że chce zmienić program prywatyzacji energetyki. To ostatnia chwila, by zastanowić się nad tym, czy stać nas na powołanie silnej rodzimej grupy energetycznej - powiedział Kaczmarek.

Reklama
Prawo i Gospodarka
Dowiedz się więcej na temat: PZU SA | Kaczmarek | minister | sprzedawanie | interesy | skarbu | minister skarbu
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »