Małe bardziej zaradne
Gminy w niekonwencjonalny sposób szukają inwestorów.
Komorniki, Świecie nad Wisłą i Iława - to najbardziej przyjazne inwestorom gminy. Tak orzekło jury pilotażowej edycji konkursu Gmina Fair Play. Samorządy chwytają się rozmaitych sposobów, aby przyciągnąć kapitał na swój teren.
Małym gminom nie jest łatwo zwrócić na siebie uwagę wielkiego kapitału. Nie wystarczy czekać - uważa Zdzisław Kopczyński, burmistrz Komornik w województwie Wielkopolskim. Gdy tylko powstała koncepcja budowy autostrady, wspólnie z innymi gminami położonymi wzdłuż niej wydaliśmy specjalną publikację. Rozprowadziliśmy ją w przedstawicielstwach Polski na całym świecie. Iława, niewielkie miasto w zachodniej części województwa warmińsko-mazurskiego, oferuje inwestorom tereny za złotówkę.
Najpierw wysłaliśmy ankietę do 10 tysięcy rodzin. 81,5 proc. uczestników poparło nasz pomysł - mówi Adam Żyliński, burmistrz Iławy. We Wrześni zakład wodociągowo-kanalizacyjny przejmuje za inwestorów obowiązek uzyskania pozwoleń dla przyłączy wodno-kanalizacyjnych. W gminie Kobylnica - organizuje się cykliczne spotkania z przedsiębiorcami, konsultując podczas nich m.in. wysokość lokalnych podatków.
Niektóre, tak jak miasto Giżycko, jeden z laureatów konkursu, aktywnie poszukują inwestorów. Ważna jest nie tylko promocja w mediach, Internecie, ale i bezpośredni kontakt z potencjalnymi inwestorami. Uczestniczymy w różnego rodzaju targach turystycznych, utrzymujemy kontakty z miastami bliźniaczymi w innych krajach - mówi Marian Lemecha, burmistrz Giżycka.
Najlepsze gminy znaczną część budżetu przeznaczają na inwestycje własne, podnoszące ich walory. Na przykład Giżycko wyda w tym roku na inwestycje 18 mln zł z 43-milionowego budżetu. Przygotowuje m.in. uzbrojenie dla terenów przemysłowych, przebudowuje oczyszczalnię ścieków. Liczy, że inwestycje zaprocentują: po pierwsze, gdy uda się korzystanie sprzedać działki w atrakcyjnych punktach miasta, a po drugie - gdy wzrosną wpływy z podatków.
W pierwszej pilotażowej edycji konkursu Gmina Fair Play Krajowa Izba Gospodarcza zaprosiła do udziału gminy z pięciu północnych województw.
Komentuje dla PG
Przemysław Kulawczuk, Instytut Badań nad Demokracją i Przedsiębiorstwem Prywatnym
Przeprowadziliśmy ankietę wśród 522 przedsiębiorców inwestujących na terenie 34 gmin. Ciekawe, że w ocenie inwestorów małe gminy do 25 tysięcy mieszkańców wypadają znacznie lepiej niż większe. Na przykład znacznie lepiej oceniany jest poziom pomocy oferowanej inwestorom przy rozwiązywaniu trudnych problemów.
W gminie Zblewo, gdy jest konflikt, wójt sam idzie w teren i prowadzi mediacje. Małe gminy mają także lepsze wskaźniki jeśli chodzi o liczbę zasadnych odwołań od decyzji administracyjnych. Sprawy załatwia się w nich szybciej i łatwiej - może dlatego, że urzędnik nie jest anonimowy.
