Marki modowe biją na giełdzie rekordy. Jedna z Polski
Akcje przedsiębiorstw modowych rosną szybciej niż pozostałych firm - wynika z badania przeprowadzonego przez eToro, hiszpańską platformę inwestycyjną. Jego autorzy wskazują, że w ciągu ostatnich pięciu lat większość marek premium wzrosła na giełdzie średnio o 90 proc. W przypadku spółek akcyjnych zajmujących się modą masową wzrost wyniósł 23 proc. Wśród najbardziej rentownych firm jest również polska.
Z wyliczeń eToro wynika, że najbardziej dochodową inwestycją w ciągu ostatnich pięciu lat był francuski Hermès. Istniejący od połowy XIX wieku luksusowy dom mody miał stopę zwrotu na poziomie ponad 240 proc. Drugi pod względem opłacalności okazał się paryski koncern modowy LVMH - od kwietnia dziesiąta największa pod względem kapitalizacji spółka świata, której stopa wzrostu wynosi prawie 163 proc. A trzeci, ze stopą 100 proc., jest Christian Dior - firma należąca do koncernu LVMH.
„Błyskawiczny rozwój LVMH pod względem kapitalizacji rynkowej pokazuje trwałą atrakcyjność marek luksusowych, nawet w obliczu niepewności gospodarczej i kryzysu związanego z kosztami utrzymania, który zmusił głównych nabywców do zaciśnięcia pasa” – czytamy w opracowaniu eToro.
W przypadku masowych marek modowych zachowanie rynku jest “nierówne”. Do najbardziej dochodowych przedsiębiorstw w skali ostatnich pięciu lat hiszpańscy analitycy zaliczyli: Mavi - specjalizującą się w dżinsach turecką firmę odzieżową, brytyjskę firmę JD Sports specjalizującą się w odzieży sportowej i outdoorowej, a także LPP - jedną z największych, polskich firm modowych, właściciela m.in. Cropp, Reserved i Sinsay. Wszystkie one odnotowały ponad 43-proc. stopy wzrostu - prawie dwa razy tyle co średnia konsumenckich firm modowych na giełdzie.
Zdaniem ekspertów eToro, niektóre popularne marki modowe cieszą się uznaniem za to, że dobrze radzą sobie w trudnym otoczeniu gospodarczym. Dlatego właśnie - wskazują - ich udziały przekraczają średnią innych giełd europejskich. Analitycy podkreślają, że dla wszystkich tych przedsiębiorstw ważne jest szybkie dostosowywanie się i wprowadzanie innowacji w zmieniającej się branży modowej.
Patrząc na luksusowe marki, autorzy opracowania uważają, że dalej będą rosły, choć prawdopodobnie w wolniejszym tempie. Wskazują choćby na spółkę pod przewodnictwem miliardera Bernarda Arnaulta (LVMH). Po słabszym lecie, wynikającym m.in. ze spadku zamówień klientów z Chin, oferuje ona potencjał przeszacowania na poziomie 25 proc. – wynika z danych Bloomberga. Eksperci są mniej optymistyczni co do Hermèsa, który - wskazują - ograniczył swój udział w rynku do poniżej 9 proc.
Ostrzeżeniem dla inwestorów może być wypowiedź Jerome Lamberta, prezydenta Richemont, właściciela marki Cartier, który przed kilkoma dniami ostrzegł, że “uporczywa inflacja zaczyna podgryzać popyt w Europie”. Według analityków giełdy, słowa te wywołały presję spadkową w sektorze mody i luksusu. Statystyki eToro uspokajają. Wskazują, że pomimo długoterminowych wyzwań, marki modowe konsekwentnie osiągają lepsze wyniki niż szerzej rozumiany europejski rynek akcji i to zarówno w ciągu roku, jak i pięciu lat.
ew