Kontrole u rolników. Przychodzą bez zapowiedzi, mogą pozbawić dopłat
Od kilku tygodni Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa prowadzi kontrole w zakresie dopłat bezpośrednich za 2024 rok. Rolnicy mogą spodziewać się kontroli zarówno jeśli chodzi o uprawy, jak i hodowlę zwierząt. Jeżeli kontrolerzy wykażą nieprawidłowości rolnikom grożą surowe kary - łącznie z utratą dopłat i wyeliminowaniem z programu.
ARiMR prowadzi kontrole w ramach płatności bezpośrednich za 2024 rok już od kilku tygodni. Jak podał tygodnik-rolniczy.pl, tegoroczne kontrole w gospodarstwach mają na celu porównanie informacji podawanych we wnioskach z rzeczywistością. Wszystko po to, żeby zapewnić prawidłowe wykorzystanie środków finansowych, np. dopłat.
Kontrole u rolników, które przeprowadza ARiMR, mają dwa rodzaje: kontrole administracyjne (podlega im 100 proc. wniosków) oraz kontrole na miejscu, których dotyczy ok. 5 proc. wniosków wytypowanych do kontroli. Kontrolowane są zarówno grunty uprawne, jak i hodowle zwierząt.
Kontrola na miejscu - jak podał portal - realizowane są różnymi metodami. To m.in. inspekcja terenowa, która do pomiarów gruntów wykorzystuje system GPS, a także metoda FOTO - kontrole tym sposobem przeprowadzane są na losowo wybranych obszarach lub na podstawie analizy ryzyka.
Kontrole ARiMR z reguły są niezapowiedziane, po to, żeby nieuczciwy rolnik nie mógł się przygotować. Jednak niektóre z nich wymagają obecności rolnika. Mowa o przypadku, kiedy kontrolowana jest dokumentacja, którą rolnik musi udostępnić.
W trakcie wizyty kontrolerzy mają prawo do wstępu na grunty i do obiektów związanych z działalnością, której dotyczy pomoc albo pomoc techniczna, dostępu do zwierząt, wglądu do dokumentów związanych z przedmiotem kontroli na miejscu, a także sporządzenia dokumentacji fotograficznej z przeprowadzonej kontroli na miejscu czy pobierania próbek do badań.
Podczas kontroli inspektorzy z ARiMR mogą zapukać także do budynków, w których hodowane są zwierzęta. Podczas wizyty sprawdzane jest m.in. posiadanie ustalonej liczby zwierząt zadeklarowanych do płatności o określonej płci i wieku, posiadanie dokumentacji potwierdzającej ubezpieczenie zwierząt od strat spowodowanych wystąpieniem chorób zwierząt, czy oznakowanie zwierząt i prowadzenie księgi rejestracji stada.
Kontrole są prowadzone przez zespół inspektorów, a z przeprowadzonych działań sporządzany jest raport.
Jeżeli kontrole wykażą poważne nieprawidłowości, rolnicy muszą liczyć z karami. Rolnik może się spodziewać pomniejszenia płatności bezpośrednich, lub odmowy ich przyznania, a także z wieloletnimi sankcjami czy nawet wykluczeniem z ubiegania się o pomoc.
Kary rolnicy mogą dostać m.in. za przedeklarowanie powierzchni gruntów, niezgłoszenie działek i upraw, złożenie wniosku po terminie, nieprzestrzeganie norm i wymogów czy uchybienia w realizacji ekoschematów.