Meksyk bez kukurydzy modyfikowanej genetycznie

Władze Meksyku zawiesiły decyzję o uprawie kukurydzy modyfikowanej genetycznie. Eksperymentalny program miał być w przyszłości szansą na wyżywienie coraz większego narodu. Jednak spotkał się z protestami części społeczeństwa przeciwnej GMO.

Sąd Najwyższy uznał, że uprawa niesie zbyt duże ryzyko zanieczyszczenia środowiska. Kukurydza modyfikowana genetycznie miała być wprowadzana w programach eksperymentalnych, a następnie, jeśli projekt by się powiódł, wykorzystana na skalę krajową.

Decyzję z aprobatą przyjęło Greenpeace, komentując, że w ten sposób chroniona jest różnorodność biologiczna, żywność o wysokiej jakości, jak również sama kukurydza, która jest meksykańskim dziedzictwem kulturalnym.

Pomysły i projekty wprowadzające żywność modyfikowaną genetyczną wzbudzają od kilku lat kontrowersje w Meksyku. Przypadek kukurydzy, która jest podstawą kuchni meksykańskiej, ma znaczenie szczególne. Wszelkie próby modyfikacji rośliny spotykały się bowiem z oburzeniem części społeczeństwa. W ciągu ostatnich kilku lat odbyło się kilkadziesiąt manifestacji w obronie zboża.

Reklama

Według różnych analiz kukurydza modyfikowana genetycznie może być rakotwórcza i znacznie bardziej szkodliwa, niż początkowo sądzono.

Roślina GMO nie może współistnieć z odmianami naturalnymi bez skażania tych drugich. M.in. dlatego od stycznia br. zakazano uprawy modyfikowanej kukurydzy MON 810 w Polsce.

IAR/PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »