Mere nie ma szans z Biedronką i Lidlem - ocenia ekspert od rosyjskiego handlu
Paweł Musiał, były członek rady nadzorczej rosyjskiej sieci X5 Retail, ekspert handlu detalicznego z wieloletnim doświadczeniem z rynków rosyjskiego, ukraińskiego i rumuńskiego, uważa, że sieć Mere (znana w Rosji jako Svetofor) nie ma większych szans na podbój polskiego rynku handlu FMCG - informuje portal wiadomoscihandlowe.pl.
Ekspert udzielił portalowi wiadomoscihandlowe.pl komentarza na ten temat, gdy Mere zapowiadało wejście do Polski. Dziś, gdy debiut Mere rzeczywiście nastąpił (o czym szerzej piszemy w innym tekście, do którego załączyliśmy galerię zdjęć pierwszego sklepu rosyjskiego dyskontera), przypominamy wypowiedź Musiała.
Jak podkreśla ekspert, podstawowym problemem dla sieci jest fakt, iż polski rynek detaliczny jest jednym z najbardziej konkurencyjnych w Europie. To zupełnie inaczej niż w Rosji, gdzie rynek jest jednym z najmniej konkurencyjnych i gdzie działa się znacznie łatwiej, a konsument ma mniejsze wymagania. Oznacza to zdaniem Musiała, że hard dyskontowy model biznesowy trudno będzie w sposób bezpośredni przenieść do Polski.
- Z tego co mi wiadomo, sieć Svetofor jest doskonale zarządzanym podmiotem, który sprawia wiele kłopotów konkurentom na rynku rosyjskim, w tych regionach w których działa. Operator potrafił zbudować model funkcjonowania oparty na efektywności sieci dyskontowej, połączonym z odpowiednim zbudowaniem oferty, opartej na bardzo niskich cenach i stosunkowo niskiej jakości oferowanych produktów. Jednak tego właśnie oczekiwali klienci - podkreśla Paweł Musiał.
Ekspert jest zdania, że obecnie w Polsce nie ma miejsca na sieć oferującą - obok niskich cen - niski poziom doświadczenia zakupowego, czy jakości produktów. - Po prostu konsument nie chce tego typu oferty, oczekuje oczywiście niskiej ceny, ale produkt ma być wysokiej jakości, podany w atrakcyjny sposób, a zakupy mają być wygodne. W dodatku, klient oczekuje szerokiej oferty produktów świeżych, której hard dyskonty ze względu na niskokosztowy model biznesowy nie są w stanie zaoferować. To dlatego dyskonty takie jak Biedronka i Lidl rozszerzają ofertę o produkty markowe i lokalne, rozbudowują ofertę produktów świeżych, pracują nad jakością marek własnych, a także modernizują sklepy i pracują bardzo mocno nad customer experience - wskazuje były przedstawiciel X5 Retail.
Paweł Musiał zauważa, że dyskonty w Polsce i Europie przechodzą proces supermarketyzacji i przesuwają się ze swoją ofertą z ceny w kierunku jakości i wygody. Jednak jego zdaniem wcale nie oznacza to, że powstaje nisza dla hard dyskontu, którą mógłby zagospodarować nowy gracz, taki jak np. rosyjski Svetofor/Mere.
- Co więcej, hard dyskont aby zaoferować niskie ceny, musi mieć odpowiednią skalę i sprzedawać odpowiednio duże wolumeny produktów. To dla nowego gracza na polskim rynku będzie bardzo trudne, szczególnie że firma będzie musiała podpisać umowy z polskimi dostawcami, bo produkty z Rosji nie mają w Polsce dobrej renomy, chociaż wielu producentów ze wschodu oferuje towary bardzo wysokiej jakości. Odpowiednio skonstruowana oferta produktów lokalnych to także niezwykle silny element budowania konkurencyjności, zarówno na polskim rynku, jak i w Rumunii. Wynegocjowanie na nowych rynkach bardzo niskich cen będzie więc ogromnym wyzwaniem, a niskie ceny i wąska oferta produktowa, a także doskonałość operacyjna to fundamenty konceptu hard dyskontu - komentuje Musiał.
Jak zauważa ekspert, do momentu uruchomienia przynajmniej kilkuset sklepów w Polsce, Svetofor nie będzie miał raczej szans na konkurowanie z Biedronką czy Lidlem. To oznacza, że właściciel będzie musiał przynajmniej przez kilka kolejnych lat mocno finansować w rozwój firmy w Polsce. Pytanie, czy go na to stać? - Podsumowując, ani w Polsce, ani w Rumunii czy innych krajach Europy, szczególnie Europy Zachodniej, nie ma przyszłości dla sieci sklepów hard dyskontowych - prognozuje Musiał.