Merkel obiecała dokończenie Gazociągu Północnego

Angela Merkel, nie bacząc na opinie krajów regionu bałtyckiego, obiecała, że dokończy budowę Gazociągu Północnego - podaje rosyjski dziennik "Wiedomosti", podsumowując wczorajsze rozmowy kanclerz Niemiec z prezydentem Rosji Władimirem Putinem w niemieckim Wiesbaden.

Angela Merkel, nie bacząc na opinie krajów regionu bałtyckiego, obiecała, że dokończy budowę Gazociągu Północnego - podaje rosyjski dziennik "Wiedomosti", podsumowując wczorajsze rozmowy kanclerz Niemiec z prezydentem Rosji Władimirem Putinem w niemieckim Wiesbaden.

"Na konferencji prasowej w Wiesbaden Merkel pewnie obiecała, że dokończy budowę Nord Stream (Gazociągu Północnego)" - relacjonuje gazeta. "Po stronie niemieckiej jest życzenie, by dokończyć ten projekt, doprowadzić do gospodarczej realizacji" - przytaczają "Wiedomosti" słowa Merkel.

Powołując się na źródło w rosyjskiej delegacji, dziennik podaje, że "w zamkniętej (dla mediów) części rozmów Merkel była bardziej kategoryczna i nawet potępiła kraje, które odwołują się do eklogicznych standardów, próbując zablokować projekt".

"Przyznała ona, że za ekologicznymi żądaniami stoją polityczne ambicje" - cytują "Wiedomosti" swojego informatora.

Reklama

Rosyjska gazeta przypomina, że Estonia odmówiła zgody na zbadanie swojej strefy ekonomicznej w Zatoce Fińskiej pod kątem ułożenia gazociągu. "Przeprowadzenia ekologicznej ekspertyzy projektu domagają się też Polska i kraje bałtyckie" - zaznaczają "Wiedomosti".

Dziennik zamieszcza też opinię politologa Władisława Biełowa, według którego "Merkel poczyniła krok naprzód w dialogu energetycznym Rosji i Unii Europejskiej".

"Jest jednak wątpliwe, by jej oświadczenie skłoniło Polskę i Estonię do radykalnej zmiany stanowiska w sprawie (bałtyckiej) rury" - uważa Biełow, szef Ośrodka Studiów Niemieckich w Instytucie Europy Rosyjskiej Akademii Nauk. Jego zdaniem, "kraje te nie kierują się politycznymi pobudkami, lecz są zaniepokojone perspektywą ekonomicznych strat, jeśli projekt ten zostanie zrealizowany".

W przeddzień wizyty Putina w Niemczech, źródło na Kremlu oświadczyło, że Moskwa liczy, iż Berlin zajmie "jaśniejsze stanowisko" w sprawie sprzeciwu niektórych nowych krajów Unii Europejskiej wobec budowy Gazociągu Północnego.

"Niemcom, gdy sprawowały przewodnictwo w Unii Europejskiej, trudno było krytykować nowych członków UE za ich postawę. Teraz Berlin ma możliwość bardziej krytycznego odniesienia się do opinii innych członków Unii Europejskiej" - powiedział anonimowy przedstawiciel administracji prezydenta Rosji, którego cytowała agencja ITAR-TASS.

"Ponieważ jest to wspólny projekt, Rosja i Niemcy powinny go wspólnie bronić" - oznajmił rozmówca rosyjskiej agencji i dodał: "Oczekujemy na jaśniejsze stanowisko Niemiec, które nie będzie związane z etycznymi pobudkami".

INTERIA.PL/PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »