MF: Nie ma oznak przegrzania gospodarki
Polska gospodarka jest na razie w fazie wzrostu i nie widać oznak jej przegrzania. W kolejnych kwartałach wzrost gospodarczy będzie niższy niż w I kwartale, rzędu 6 proc. - ocenia wiceminister finansów Katarzyna Zajdel-Kurowska.
"Nie ma ryzyka przegrzania gospodarki. W tej chwili możemy mówić o fazie ożywienia, nie ma oznak przegrzania koniunktury. Stosunkowo wysoki wzrost w I kwartale wynikał w dużej mierze z czynników jednorazowych. Takiego sukcesu nie uda się powtórzyć. Gospodarka będzie się rozwijała w wolniejszym tempie, rzędu 6 proc." - powiedziała Zajdel-Kurowska w Radiu PiN.
Według ostatnich prognoz MF wzrost gospodarczy nie utrzyma tempa z I kwartału i ukształtuje się w przedziale 6,0-6,5 proc. PKB.
Zajdel-Kurowska dodała, że należy oczekiwać spadku inflacji w następnych miesiącach.
"Możemy oczekiwać spadku inflacji, w ciągu następnych miesięcy znacząco powinna się ona obniżyć, nawet do 2 proc. Wzrost inflacji nadal powodowany jest tymi samymi czynnikami, czyli wzrostem cen żywności i ropy. Mamy dwa czynniki podażowe, ale inflacja bazowa rośnie nieznacznie, co oznacza, że presja popytowa nie jest duża" - powiedziała wiceminister.
W ubiegłym tygodniu Zajdel-Kurowska powiedziała, że w jednym z miesięcy wakacyjnych inflacja rdr może spaść poniżej 2 proc., choć elementem niepewności pozostają ceny żywności i paliw. Według niej niższy niż oczekiwało MF wzrost czerwcowej inflacji wynikał głównie z niższego wzrostu cen paliw i silniejszej deflacji cen żywności.
Inflacja w czerwcu wzrosła o 2,6 proc. w stosunku do czerwca 2006 roku, a w porównaniu z majem ceny nie zmieniły się.
Ekonomiści ankietowani przez PAP szacowali, że w ujęciu dwunastomiesięcznym ceny towarów i usług wzrosły w czerwcu o 2,7 proc., natomiast w porównaniu z poprzednim miesiącem wzrosły średnio o 0,1 proc.