Bazylea ma cel, chce przywrócić ducha Eurowizji. "Wielkie święto"

Bazylea - szwajcarskie miasto nad Renem - przygotowuje się do tegorocznego, 69. Konkursu Piosenki Eurowizji, który odbędzie się w dniach od 11 do 17 maja. Do początku wydarzenia zostało niewiele dni i wiele hoteli ma już komplet gości. Z szacunków wynika, że podczas konkursu do 173-tysięcznej Bazylei zawita pół miliona turystów.

Bilety na Eurowizję zostały już wyprzedane. Ponad połowę z nich - 58 proc. - kupili mieszkańcy Szwajcarii. Prawie 15 biletów kupili Niemcy, a 8 proc. Brytyjczycy - informuje telewizja RTS. 

Najciaśniej w dniu finału

Najwyższe, wynoszące 97,3 proc. obłożenie zarejestrowały hotele na ostatnią noc konkursu - finałowy wieczór, kiedy ogłoszeni zostaną zwycięzcy. Na poprzednią noc zarezerwowano już 92,6 proc. pokoi, a na wszystkie pozostałe średnio 80 proc. - wynika z danych opublikowanych przez Forward STAR firmy CoStar specjalizującej się w analizie danych dotyczących rezerwacji hotelowych. 

Reklama

Miejscem tegorocznej imprezy będzie Bazylejska St. Jakobshalle - hala widowiskowo-sportowa, która może pomieścić ponad 12 tys. osób. Organizatorzy zwracają uwagę, że jest to o cztery tysiące mniej, niż wynosiła pojemność wiedeńskiej Wiener Stadthalle, kiedy to w 2015 r. stolica Austrii gościła u siebie Eurowizję. 

Szwajcarskie miasto zostało ogłoszone gospodarzem tego europejskiego konkursu w sierpniu ubiegłego roku. I od tamtej pory zainteresowani oglądaniem na żywo rywalizacji rezerwowali pokoje. Baza hotelowa jest mniejsza niż dysponowali inni gospodarze Eurowizji. Mimo to, na czas trwania konkursu Bazylea czterokrotnie zwiększy swoją liczebność - ze 173-tysięcznego miasta stanie się niemal 700-tysięczną metropolią. Wielu skorzystało z hoteli w okolicznych miastach, a inni spędzą w Bazylei tylko dzień. 

Początek pod ratuszem

Konkurs Piosenki Eurowizji rozpocznie się 11 maja o godzinie 14:00 na rynku Markplatz, przed ratuszem. Potem 37 uczestników festiwalu zostanie potem przewiezionych do hali zabytkowymi tramwajami. Towarzyszyć im będą lokalne zespoły grające na piszczałkach i bębnach. W paradzie wezmą udział także grupy taneczne, klasy szkolne, orkiestra dęta, kapele górali z Alp, a także wykonawcy techno.

Przybyli na miejsce będą mogli podziwiać turkusowy dywan - stały element Eurowizji. Zostanie rozciągnięty od ratusza Bazylei, przez most nad Renem, do miejsca organizowania konkursu. "Wszyscy artyści będą paradować przez środek miasta" - informuje telewizja RTS. 

Organizatorzy postawili przed sobą cel - przywrócić Eurowizji istotę konkursu. "Szwajcarska delegacja ciężko pracowała, aby przypomnieć ludziom, że jest to wspaniałe święto różnorodności i spotkań" - podkreślał w publicznej telewizji RTS prezenter, który będzie w Szwajcarii komentował konkurs, Jean-Marc Richard.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: bazylea | Eurowizja | hotele
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »