Spis treści:
- CPK powstanie. Mieszkańcy zawiedzeni obietnicami polityków
- Mieszkańcy Baranowa nie chcą oddawać ziemi pod budowę lotniska
- Ceny nieruchomości w Baranowie spadają. Mieszkańcy chcą rozmawiać z rządem
Pod koniec czerwca premier Donald Tusk dał zielone światło dla budowy CPK i kolei szybkich prędkości. - W 100 minut będziemy mogli dojechać z Warszawy do np. Gdańska, Krakowa i Katowic - zapowiadał szef rządu. W Baranowie powstanie port na 35 mln pasażerów.
CPK powstanie. Mieszkańcy zawiedzeni obietnicami polityków
Decyzja nowego rządu dotycząca kontynuowania budowy dużego lotniska w Baranowie stoi w sprzeczności z obietnicami, które w trakcie kampanii przed zeszłorocznymi wyborami parlamentarnymi składali politycy ówczesnej opozycji. Do podwarszawskiego Baranowa pielgrzymowali zarówno politycy KO, PSL, jak i Lewicy. Z mieszkańcami spotkał się nawet Donald Tusk.
- Pan Kierwiński (Marcin Kierwiński, były szef MSWiA) w Teresinie 11 września ubiegłego roku powiedział, że daje słowo honoru, że tej inwestycji nie będzie. Pana Kierwińskiego już nie ma, jest w Brukseli, a lotnisko ma być - powiedział dziennikowi "Fakt" jeden z okolicznych mieszkańców, pan Tadeusz.
W ostatnim dniu kampanii budowie CPK na miejscu sprzeciwiali się politycy PSL. - Dziś wszyscy mówią, że lotnisko powstanie [...]. Dlaczego teraz nie odbierają telefonów? Apelowaliśmy: odbierajcie od nas telefony. My chcemy was poinformować, co się dzieje. Jednak ja przypuszczam, że oni doskonale wiedzą, co się dzieje - dodaje.
Mieszkańcy Baranowa nie chcą oddawać ziemi pod budowę lotniska
Mieszkańcy Baranowa i okolicznych gmin zastanawiają się, dlaczego wybrano akurat ich lokalizację na budowę lotniska. - Po co na gołym polu na najlepszych glebach w Polsce i na Mazowszu budować lotnisko, kiedy w Modlinie mamy piaski? - zastanawia się pan Tadeusz.
Ponadto wypominają rządzącym, że obiecywali podjąć decyzję na podstawie kompleksowego audytu przygotowanego przez zewnętrzną firmę. - Jak to? Nie ma audytu i inwestycję celu publicznego robimy na podstawie opinii publicznej i słupków? Badamy, że jakby nam miały spaść słupki, to się zdeklarujemy, że będziemy budować? - oburza się mieszkaniec.
Ceny nieruchomości w Baranowie spadają. Mieszkańcy chcą rozmawiać z rządem
Mieszkańcy chcą rozmawiać z rządem o nowych wycenach nieruchomości, bo od siedmiu lat ich wartość stoi w miejscu albo spada. - Co więcej, wyburzono już 30 budynków mieszkalnych i około setki budynków gospodarczych - dodaje.
- Nie wierzę już w słowa, które padają z ust polityków. Byłem na wyborach 15 października. Głosowałem na tych, którzy mówili wtedy "nie dla CPK". Natomiast po tych kilku miesiącach słyszę zupełnie inne słowa z ust polityków, m.in. naszego premiera. I to mnie przeraża, że ci ludzie tak niewiele sobą reprezentują - powiedział "Faktowi" pan Tadeusz, który wraz z mieszkańcami od miesięcy protestuje przeciw inwestycji.











