Miliardy z budżetu na wygaszanie kopalń. Wniosek przesłany do Brukseli

Resort przemysłu przesłał do Brukseli już trzecią wersję wniosku dot. wygaszania polskich kopalń (tzw. umowa społeczna dla górnictwa kamiennego). Pomoc publiczna dla górnictwa w trakcie procesu ograniczania wydobycia sięgnie wielu miliardów złotych.

Ministerstwo Przemysłu przesłało w ostatnich dniach do Komisji Europejskiej trzeci wniosek notyfikacyjny dotyczący umowy społecznej dla górnictwa węgla kamiennego - poinformowała w poniedziałek szefowa resortu prof. Marzena Czarnecka.

Wygaszanie polskich kopalń. Trzecia wersja wniosku do KE

Po poniedziałkowym spotkaniu stron sygnatariuszy umowy społecznej w Katowicach minister Czarnecka uściśliła, że w KE została złożona "trzecia wersja tego wniosku". "Pierwsza była w 2022 r., druga była w 2023 r.; teraz mamy trzecią wersję wniosku notyfikacyjnego" - wskazała.

Minister przypomniała, że po listopadowych przesłuchaniach kandydatów na nowych komisarzy, najpewniej w grudniu bądź styczniu będzie już pracował nowy komisarz.

Reklama

"Mamy cały czas nadzieję, że pani komisarz Margrethe Vestager (wiceszefowa KE ds. konkurencyjności ) pochyli się nad tym wnioskiem, dlatego, że urzędnicy obecnie urzędujący w KE doskonale znają ten temat. Więc może nam się uda dostać przynajmniej preliminary decision (decyzję wstępną)" - oceniła Czarnecka.

Proszona o potwierdzenie, czy obecny wniosek notyfikacyjny opiera się o ten sam kształt umowy, co poprzedni, minister podkreśliła, że "umowa społeczna, która była zawarta w 2021 r., dalej jest podstawą złożenia tego wniosku notyfikacyjnego" - z wyjątkiem dotyczącym kopalni Bobrek-Piekary, która będzie likwidowana szybciej, niż wówczas planowano.

Umowa społeczna reguluje zasady i tempo wygaszania kopalń

Umowa społeczna z maja 2021 r. m.in. reguluje zasady i tempo wygaszania kopalń węgla energetycznego w Polsce do 2049 r. Jednocześnie w piątek Ministerstwo Klimatu i Środowiska skierowało do konsultacji projekt Krajowego Planu na rzecz Energii i Klimatu (KPEiK), zawierający m.in. scenariusz ambitnej transformacji (WAM).

Scenariusz ten zakłada m.in., że w 2030 r. z węgla ma pochodzić 22 proc. energii elektrycznej, wobec 60 proc. w 2023 r. Prognozy, które wzięto tu pod uwagę wskazują, że krajowe zużycie węgla kamiennego energetycznego w 2030 r. nie przekroczy 22,5 mln ton. W 2023 r. polskie kopalnie wydobyły ok. 49 mln ton węgla kamiennego.

Pytana, jak się ma umowa społeczna w obecnym kształcie do scenariusza WAM projektu KPEiK, Czarnecka odpowiedziała, że KPEiK "gwarantuje pewne dane do 2030 r.". "Natomiast potem jest tylko perspektywa 2040 r. i jak popatrzymy na różnice w dotychczasowych wnioskach notyfikacyjnych, to rynek węgla jest na tyle dynamiczny, że przypuszczamy, że to będzie zmiana dotycząca umowy społecznej" - zasygnalizowała.

Wyjaśniła, że dotychczasowe zmiany dot. rynku węglowego były na tyle dynamiczne, że potrzebna była kolejna wersja wniosku notyfikacyjnego; jednocześnie wyraziła nadzieję, że obecny wniosek będzie już docelowy. Odnosząc się do sygnałów ze spółek wydobywczych dotyczących woli łączenia niektórych kopalń, co mogłoby wpływać na zmianę perspektywy ich działania, minister stwierdziła, że wniosek opiera się na zapisach umowy społecznej oraz danych przekazanych przez spółki węglowe.

Proszona o określenie wpływu ambitnego scenariusza w projekcie KPEiK na realizację zapisów umowy społecznej minister powtórzyła, że projekt zawiera scenariusz ambitnej transformacji (WAM) oraz scenariusz rynkowo-techniczny (WEM). Stwierdziła, że ten drugi scenariusz, przewidujący w 2030 r. wydobycie na poziomie 30 mln ton, jest spójny z umową społeczną.

"Scenariusz WAM jest perspektywicznym scenariuszem, który jest rozważany jako scenariusz dodatkowy do scenariusza WEM" - zasygnalizowała Marzena Czarnecka.

Liczona w miliardach złotych pomoc publiczna dla polskich kopalń

Proszona z kolei o podanie kwoty pomocy publicznej dla polskich kopalń do 2031 r., o jaką rząd zabiega we wniosku notyfikacyjnym, minister odpowiedziała, że rząd zagwarantował na ten cel w budżecie na 2025 r. 7,8 mld zł, a kwotę 28,82 mld zł na lata 2022-31 przewiduje nowelizacja ustawy o funkcjonowaniu górnictwa węgla kamiennego, przyjęta z poselskiego projektu. Dodała przy tym, że pierwszy wniosek notyfikacyjny przewidywał dane określające tę łączną kwotę na 42 mld zł.

Poniedziałkowe spotkanie było już kolejnym, organizowanym w Ministerstwie Przemysłu, poświęconym umowie społecznej dot. górnictwa węgla kamiennego. Uczestniczyli w nim minister przemysłu Marzena Czarnecka, wiceminister klimatu Urszula Zielińska, przedstawiciel ministerstwa aktywów, a także m.in. strona społeczna.

Z wcześniejszych informacji resortu wynikało, że obecny rząd bezzwłocznie podjął postępowanie dotyczące zmiany wniosku notyfikacyjnego podpisanej w maju 2021 r. umowy społecznej dot. węgla kamiennego, której poprzedni rząd nie notyfikował. MP sygnalizowało, że problemem była zła konstrukcja wniosku notyfikacyjnego, co nie oznacza potrzeby zmiany samej umowy.

Podpisana w maju 2021 r. umowa społeczna wskazuje m.in. 2049 r. jako perspektywę zamknięcia polskiego górnictwa i zakłada subwencjonowanie branży w postaci budżetowych dopłat do redukcji zdolności produkcyjnych kopalń. Wymaga to zgody Komisji Europejskiej. Dopłaty są mimo to realizowane.

W poniedziałek minister przemysłu zrelacjonowała, że dyskusja sygnatariuszy umowy tego dnia dotyczyła m.in. stanowisk stron nt. realizowania poszczególnych jej zapisów. Jak zaznaczyła, odnosząc się do opinii strony społecznej, że nie są realizowane punkty inwestycyjne umowy, resort ma na ten temat inne zdanie.

"Jesteśmy na etapie badania właściwości, jak one mają przebiegać i jakie są technologie dostępne. Jest na przykład badana mapa dotycząca CCS-u (technologii wychwytywania i składowania dwutlenku węgla - Carbon Capture and Storage) - powiedziała Czarnecka.

Potwierdziła, że strona społeczna pytała m.in. o perspektywę zamykania bloków węglowych Elektrowni Rybnik w latach 2025-26, podczas gdy w dokumentach poprzedzających podpisanie umowy społecznej określano horyzont jej pracy na 2030 r. Szefowa MP zastrzegła, że to resort aktywów państwowych jest w stanie wypowiadać się na ten temat.

Odnosząc się do pytania o nieoficjalne informacje, jakoby kwota przewidywanych przyszłorocznych dopłat do wygaszania zdolności produkcyjnych Polskiej Grupy Górniczej miała nie wystarczyć do pokrycia kosztów jej działalności, Czarnecka wskazała, że PGG przekazała do resortu trzy kolejne wersje swoich zapotrzebowań.

"Ta trzecia wersja jest spójna z tym, co jest w budżecie, więc według wszelakich znaków na niebie i na ziemi sobie poradzą. Oczywiście mówimy jakby o sytuacji na dzień dzisiejszy" - stwierdziła minister przemysłu.

Została również zapytana o wcześniejsze deklaracje przedstawienia przez spółki węglowe planów inwestycyjnych w odsalanie wód dołowych jeszcze we wrześniu br., co nie nastąpiło. "Będziemy monitować spółki, żeby przedstawiły dokumentacje w tej sprawie i zapewne przedłożą, bo pracują nad tym; pracują na temat programów odsalania" - odpowiedziała Marzena Czarnecka.

***

PAP
Dowiedz się więcej na temat: kolejki po węgiel | górnictwo | kopalnie
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »