Minister liczy na duże pieniądze

Piotr Czyżewski, nowo mianowany minister skarbu, chce przyspieszenia prywatyzacji i zapowiada uzyskanie z niej w tym roku dla budżetu 7,4 mld zł. Politycy opozycji i analitycy są sceptyczni wobec jego planów.

Piotr Czyżewski, nowo mianowany minister skarbu, chce przyspieszenia prywatyzacji i zapowiada uzyskanie z niej w tym roku dla budżetu 7,4 mld zł. Politycy opozycji i analitycy są sceptyczni wobec jego planów.

Zaplanowane w ustawie budżetowej na 2003 r. przychody z prywatyzacji wynoszą około 9,1 mld zł. Z tej kwoty 7,4 mld zł ma trafić bezpośrednio do budżetu państwa na sfinansowanie m.in. rekompensat dla pracowników budżetówki i wydatków na reformę emerytalną.

Słaby początek roku

Jak na razie MSP uzyskało w tym roku jedynie 290,4 mln zł przychodów z prywatyzacji. Większość wpływów to efekt kontynuacji projektów rozpoczętych jeszcze w 2002 r. (26 firm). Gros pieniędzy resort miał uzyskać w tym roku ze sprzedaży akcji wielkich firm: Rafinerii Gdańskiej, Ruchu, PKO BP, BGŻ i PZU. Ostatnio wiceminister finansów Halina Wasilewska-Trenkner poinformowała, że w tym roku uda się uzyskać przychody z prywatyzacji na poziomie najwyżej 4,5 mld zł. Piotr Czyżewski, nowo powołany minister skarbu, jest większym optymistą. - Ustawa budżetowa mówi o wpływach na poziomie 7,4 mld zł. Nie chciałbym zaczynać swojego urzędowania od określania tego, w jakim stopniu nie wykonam budżetu. Zrobię wszystko, by planowane przychody z prywatyzacji wykonać - zadeklarował wczoraj w radiowych "Sygnałach Dnia". Przyznał jednocześnie, że może być to trudne do osiągnięcia.

Reklama

Trudne projekty

Już dzisiaj wiadomo, że upublicznienie BGŻ nie będzie możliwe w tym roku. Wiesław Kaczmarek i Sławomir Cytrycki, poprzednicy ministra Cyżewskiego nie spieszyli się również ze sprzedażą 21% akcji PZU mniejszościowemu inwestorowi Eureko w ramach oferty publicznej. Wygląda na to, że nowy szef resortu skarbu ma inne stanowisko w tej sprawie. - Chciałbym jak najszybciej upublicznić spółkę - stwierdził minister Czyżewski. Oferta publiczna PZU miałaby mieć miejsce pod koniec 2003 r. W tym samym czasie na giełdzie mają zadebiutować akcje PKO BP. Zdaniem analityków, przeprowadzenie tych transakcji w jednym czasie może być niemożliwe ze względu na ograniczoną chłonność rynku. Obawa przed uzyskaniem niskich cen może skłonić MSP do przełożenia debiutu jednej z tych spółek na 2004 r.

W paliwach najpierw konsolidacja?

Zdaniem ministra Czyżewskiego, analiza oferty konsorcjum PKN Orlen i Rotch Energy na zakup Rafinerii Gdańskiej powinna potrwać nie dłużej niż sześć tygodni. Niewykluczone, że rząd zdecyduje się na połączenie Orlenu i Rafinerii Gdańskiej. Minister Czyżewski przyznał, że przychylny jest powstaniu jednego ośrodka paliwowego w Polsce. Odpierał zarzuty, że dałoby to połączonemu podmiotowi monopolistyczną pozycję na polskim rynku. - Kwestie powstania monopolu mają znaczenie, ale w krótszym przedziale czasu - stwierdził. Zaznaczył, że na prywatyzację Rafinerii Gdańskiej należy patrzeć poprzez pryzmat konkurencyjności polskich podmiotów po wstąpieniu naszego kraju do Unii Europejskiej.

Wydawnictwa w grupie

Prawdopodobnie proces konsolidacji państwowych podmiotów z branży wydawniczej poprzedzi również prywatyzację Wydawnictw Szkolnych i Pedagogicznych. Oprócz Instytutu Wydawniczego PIW, w skład grupy mogą wejść również kontrolowane przez resort: Wiedza Powszechna, Wydawnictwo KAW, Wydawnictwo Rolne i Leśne, a być może również Wydawnictwo Naukowo-Techniczne, choć decyzje w sprawie tej ostatniej firmy leżą obecnie w gestii wojewody, a nie bezpośrednio resortu skarbu. - Przedstawiony przez ministra skarbu plan jest ambitny. To, czy się uda, zależeć będzie od warunków zewnętrznych, takich jak tempo pracy analityków, czy liczba barier formalno-prawnych - powiedział Jan Rurański, prezes Wydawnictw Szkolnych i Pedagogicznych.

Wiesław Walendziak, poseł PiS, przewodniczący sejmowej komisji Skarbu Państwa

Wiele zależy od sprawności resortu skarbu. Jeżeli kancelaria premiera nie będzie ingerować w procesy prywatyzacyjne - zaplanowane wpływy do budżetu ze sprzedaży akcji państwowych firm są możliwe do uzyskania. Warunkiem jest także upublicznienie akcji PZU oraz PKO BP. Resort skarbu, aby osiągnąć ponad 9 mld zł z prywatyzacji, powinien jeszcze sprzedać akcje grupy energetycznej G-8.

Oprócz potencjalnej inercji decyzyjnej ministra skarbu, przeszkodą w osiągnięciu zakładanych przychodów może być spór MSP z Eureko, który może zablokować debiut PZU na giełdzie.

Marcin Mróz, główny ekonomista Societe Generale

Obawiam się, że uzyskanie ponad 7 mld zł wpływów prywatyzacyjnych do budżetu jest raczej niemożliwe. Mimo to resort finansów najprawdopodobniej nie będzie miał problemów z uplasowaniem, równoważącej ewentualny niedobór dodatkowej emisji obligacji Skarbu Państwa. Warunkiem powodzenia takiej emisji jest jednak pomyślne dla Amerykanów rozwiązanie sytuacji w Iraku, które przyniesie spokój na rynkach finansowych. Budżet raczej więc nie ucierpi na braku pieniędzy z prywatyzacji.

Michał Śliwiński, Urszula Zielińska, Tomasz Brzeziński

Parkiet
Dowiedz się więcej na temat: PKO BP SA | PZU SA | minister | MSP | minister skarbu | resort | skarbu | wydawnictwo
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »