Mniej dystrybutorów energii
Ministerstwo Skarbu nadal nie ma kompleksowej wizji przekształceń energetyki. Jedyne konkrety, które przekazał wczoraj minister skarbu dotyczą liczby grup dystrybutorów energii oraz powiększenia PKE. Nadal nie wiadomo czy powstanie Grupa BOT i czy dojdzie do integracji pionowej.
Cztery grupy z 23 zakładów energetycznych, pozostałych po prywatyzacji GZE, Stoenu i G-8, zamiast pięciu jak wcześniej planowano zamierza utworzyć MSP w latach 2003-4 - zapowiedział Wiesław Kaczmarek, minister skarbu, podczas wczorajszej konferencji Power Bridge. Według ministra każda z grup ma dysponować ok. 20-proc. udziałem w rynku energii elektrycznej. Jako pierwsza utworzona zostanie Grupa P-5, w której skład oprócz Energetyki Poznańskiej, jako jej lidera, wejdą dystrybutorzy energii z Bydgoszczy, Gorzowa Wielkopolskiego, Szczecina i Zielonej Góry. Pozostałe grupy dystrybutorów prądu to: L-6, obejmująca sześć zakładów ze wschodniej Polski; W-5, w której skład wejdzie pięć firm z pd-zach.; K-7 z siedmioma firmami z regionu środkowo-południowego. Na razie nie przesądzono czy grupy będą działały w formie koncernów (całkowite połączenie w jeden podmiot), czy powstaną holdingi. MSP preferuje pierwsze rozwiązanie, ale spółki chciałyby raczej utrzymać odrębność w ramach powiązań holdingowych.
Minister Kaczmarek poinformował również, że zamierza powiększyć Południowy Koncern Energetyczny (PKE) poprzez włączenie do tej struktury Zespólu Elektrowni Dolna Odra oraz grupy elektrociepłowni ze Śląska. Choć minister nie wymienił nazw tych spółek wiadomo, że chodzi o EC Zabrze i EC Bytom, które mają problem ze znalezieniem inwestora w procesie indywidualnych prywatyzacji. Według obecnych zamierzeń PKE ma być prywatyzowany przez giełdę w 2003 roku.
Podczas wczorajszej konferencji Kaczmarek nie rozwiał natomiast wątpliwości dotyczących kompleksowego planu przekształceń sektora. Nadal więc nie wiadomo czy powstanie Grupa Elektrowni BOT (Bełchatów-Opole-Turów) oraz czy dojdzie do integracji pionowej wytwórców z dystrybutorami energii. Przekazane przez ministra informacje na te tematy były tak mało konkretne, że jedyny wniosek, który można wysnuć to taki, że MSP nadal nie wie w jaki sposób przekształcić polską energetykę. Musi jeszcze trochę poanalizować...