Molochy z lat 70. znikną

Minister zdrowia Zbigniew Religa poinformował, że lekarze z Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego w Radomiu przyjęli propozycję warunków porozumienia.

Lekarze zastrzegli jednak, że podpiszą dokument jeśli porozumienie z dyrekcją zawrą także lekarze ze szpitala psychiatrycznego.Minister zdrowia Zbigniew Religa ocenia, że konsekwencją strajku w służbie zdrowia jest brak pieniędzy na płace, a w rezultacie upadłość szpitali. Lekarze zdawali sobie z tego sprawę, jego zdaniem, dobrze się stanie, jeśli część placówek medycznych zniknie. "Lekarze wychodzą naprzeciw mojej ustawie o sieci szpitali i sami przyspieszą, zanim wejdzie ona w życie, jej zapisy" - powiedział Religa.

Molochy z PRL?

Reklama

Przyznał, że w początkowym okresie będzie to trudne dla pacjentów. Zaznaczył jednak, że np. na Śląsku szpitali jest zbyt dużo, bo "ambicje sekretarzy, lokalnych działaczy doprowadziły do tego, że każde miasteczko miało swój duży szpital". "Bezsensowna polityka. Trzeba to zmienić - albo przekształcić te szpitale w zakłady dla przewlekle chorych, albo niektóre zlikwidować" - powiedział Religa. Minister dodał, że jednym ze szpitali, który nie będzie istniał w dotychczasowej formie jest Centrum Zdrowia Matki Polki w Łodzi. Według Religi, jest to "moloch z lat 70.", który zupełnie nie jest dostosowany do obecnych potrzeb. Szpital, jak powiedział Religa, zostanie połączony z łódzką Akademią Medyczną.

INTERIA.PL/PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »