Moody's podnosi prognozę deficytu Polski w 2016 r. do 3,1 proc. PKB
Agencja Moody's podniosła prognozę deficytu sektora finansów publicznych Polski w 2016 r. do 3,1 proc. PKB, wobec zakładanego wcześniej poziomu 2,9 proc. PKB - podała agencja we wtorkowym raporcie.
Analitycy agencji widzą ryzyko dalszego rozluźniania polityki fiskalnej po 2016 r.
Ich zdaniem odchylenia od deficytów za 2015 i 2016 r. są negatywne dla wiarygodności kredytowej Polski, ponieważ nie są one zgodne z przyjętą ścieżką konsolidacji fiskalnej uzgodnioną z UE.
Dodatkowo, wprowadzone zmiany w regule wydatkowej dwa lata po jej przyjęciu wpływają negatywnie na wiarygodność kredytową Polski.
W efekcie podniesienia prognozy deficytu sektora finansów publicznych, analitycy agencji Moody's podnieśli prognozę długu publicznego do PKB do 51,8 proc. w 2015 r. i do 53,1 proc. w 2016.
W projekcie budżetu na 2016 r. założono deficyt sektora finansów publicznych na poziomie ok. 2,8 proc. PKB.
Polska ma w agnecji Moody's rating na poziomie A2 z perspektywą stabilną.
- - - - -
Ratingi autorstwa specjalistycznych agencji odzwierciedlają PRZYSZŁĄ sytuację danego kraju w oparciu o bieżące działania w gospodarce i powiązanym z nią prawodawstwie. Moody's napisał wyraźnie, że widzi ryzyko dalszego rozluźniania polityki fiskalnej po 2016 r. Ich zdaniem, odchylenia od deficytów za 2015 i 2016 r. są negatywne dla wiarygodności kredytowej Polski.
Należy to odczytywać tak, że świat postrzega nasz kraj jako ten, który w przyszłości może nie zapanować nad dyscypliną budżetową, na co ma wpływ forsowany przez rząd program 500 zł na dziecko, talizman władzy, wytrych do wszystkich działań, usprawiedliwienie dla utrzymywania VAT na wysokim poziomie i wprowadzenia nowych podatków.
Rating S&P miał negatywny wydźwięk w obozie władzy, za co agencję spotkały szykany i krytyka. Tymczasem trzeba odrzucić wszelkie teorie spiskowe (o zmowie zachodniej finansjery na zgubę Polski) i brać sprawy jakimi są. Świat po kilku miesiącach rządów PiS-u widzi nas w ciemnych barwach. Bo też w Polsce źle się dzieje w kwestii stabilności fiskalnej kraju w wielu dziedzinach (żeby wymienić tylko dwa nowe podatki, ratowanie górnictwa za wszelką cenę, obniżenie wieku emerytalnego, ustawę o pomocy dla frankowiczów, podniesienie kwoty wolnej od podatku, podniesienie pensji minimalnej dla osób na umowach zlecenia).
Krzysztof Mrówka