Moskwa się rozkręca. Tym razem na celowniku wołowina i drób
Rosja znów ma zastrzeżenia do żywności z Polski. Dzień po ogłoszeniu decyzji o nałożeniu embarga na polskie owoce i warzywa Moskwa poinformowała o wykryciu groźnych bakterii w partii wołowiny i mięsa drobiowego.
Polscy weterynarze, z którymi rozmawiał reporter RMF FM Krzysztof Zasada, mówią, że od pewnego czasu "Rosjanie częściej podszczypują nas takimi informacjami". Problem w tym, że publikują doniesienia o wynikach swych badań laboratoryjnych, a polskie służby oficjalnie otrzymują mniej niż połowę takich przykładów rzekomych naruszeń.
Wygląda więc na to, że Moskwa szykuje argumenty, by w wygodnym dla siebie czasie ogłosić mnogość nieprawidłowości w dostawach nieobjętych jak dotąd embargiem.
Podobnie było z produkcją roślinną - przed miesiącem Rosjanie przedstawili pokaźną listę nieprawidłowości, które mieli wykryć. Wtedy ostrzegli o możliwości nałożenia embarga - wczoraj natomiast podjęli decyzję, która zamknęła rosyjski rynek na większość owoców i warzyw z Polski.
Krzysztof Zasada
Więcej informacji ekonomicznych na RMF24.pl
- - - - -
Moskwa wprowadza embargo na kolejne produkty pochodzące z Ukrainy. Od 1 sierpnia będzie obowiązywał zakaz sprowadzania do Rosji ukraińskiej soi, mąki sojowej, słonecznika i kaszy kukurydzianej. Według Federalnej Służby Nadzoru Weterynaryjnego i Fitosanitarnego, w tych ukraińskich produktach wielokrotnie stwierdzono naruszenia rosyjskich norm.
W przyszłym tygodniu z kolei Rosja może zawiesić import drobiu ze Stanów Zjednoczonych. Moskwa rozważa też wprowadzenie embarga na sprowadzanie owoców z Grecji. Według Ria Novosti, Rosja może wprowadzić embargo na import owoców ze wszystkich krajów Unii Europejskiej. Choć Moskwa oficjalnie twierdzi, że nie zamierza odpowiadać sankcjami na unijne sankcje, to faktycznie ograniczenia w handlu należy uznawać za działanie odwetowe. Rosyjskimi restrykcjami zostały już dotknięte polskie owoce i warzywa.
Natomiast krymscy producenci wina proszą prezydenta Władimira Putina, aby ograniczył dostęp win z krajów Unii Europejskiej. Przeciętni Rosjanie twierdzą, że nie boją się unijnych sankcji i poradzą sobie bez europejskich towarów. Rosyjskimi restrykcjami zostały też dotknięte kraje, które w czerwcu podpisały umowy stowarzyszeniowe z Unią. Wcześniej Moskwa wprowadziła embargo na ukraiński nabiał i konserwy, na większość produktów spożywczych z Mołdawii i na gruzińskie wody mineralne.
(IAR)