Może zamrozić ceny?

W Zimbabwe wprowadzono dzisiaj do obiegu banknoty o nominale 10, 5 i 1 miliona tamtejszych dolarów. Po oficjalnym kursie za 1 mln dolarów tego kraju wart jest 22 euro (33 USD).

Teraz w sklepach w Zimbabwe są tylko puste półki a rząd wydaje groteskowe decyzje (zamrażanie cen, pożyczki dla producentów). W kraju brakuje wszystkiego - najbardziej doskwiera brak jedzenia i paliw. Bank Zimbabwe wypuścił z końcem grudnia banknot o nominale 750 tys. tamtejszych dolarów i wycofał z obiegu banknot 200-tysięczny.

Teraz do obroty weszły banknoty o znacznie wyższych nominałach - to najlepszy dowód na szalejącą inflację. Oficjalne dane z września ub. roku określały ją na 8 tys. procent, ale Międzynarodowy Fundusz Walutowy przewiduje, iż na koniec tego roku wyniesie ona aż 100 tys. procent (rada ministrów i urząd statystyczny Zimbabwe nie potrafiły podać prognozy ponieważ w sklepach nie ma towarów i zabrakło instrumentów do liczenia zwyżki cen). Już teraz jest ona najwyższa na świecie.

Reklama

(KM)

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: zimbabwe | banknoty | zamrożone
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »