Mozolne ożywienie w naszej gospodarce
Mozolne ożywienie w naszej gospodarce - wynika z danych Biura Inwestycji i Cykli Ekonomiczych.
Wskaźnik wyprzedzający koniunktury, informujący z wyprzedzeniem o przyszłych tendencjach w gospodarce, w sierpniu nie zmienił istotnie swej wartości w stosunku do poprzedniego miesiąca. Wzrósł zaledwie o 0,1 punktu. To już drugi miesiąc jego stagnacji, po wyjątkowo silnym wzroście odnotowanym przed trzema miesiącami.
Według analityków BIEC, obserwowane ostatnio ożywienie gospodarcze, nie będzie podobne ani do tego z 2010 roku, ani do ożywienia po światowej recesji "dotcomów" z przełomu lat 2002/2003. Zasadnicze przyczyny obecnego kryzysu w postaci nadmiernego zadłużenia czołowych gospodarek świata oraz roli banków nie zostały rozwiązane, co istotnie zmniejsza optymizm - podkreślają.
Zaciągnęliśmy nieco więcej kredytów konsumpcyjnych niż przed miesiącem. Niska inflacja, niższe stopy procentowe i spadające ceny nieruchomości, przy jednoczesnym utrzymaniu dodatniego tempa wzrostu wynagrodzeń, zachęciły prawdopodobnie część klientów do finansowania zakupów kredytem bankowym.
W ostatnim miesiącu giełda papierów wartościowych nie była atrakcyjnym miejscem inwestowania pieniędzy. Jej podstawowy indeks WIG stracił w ujęciu realnym w ostatnim miesiącu blisko 3 proc. Sierpniowe dane zapowiadają się nieco lepiej.