Musi drożeć. Uwielbiany słodycz uderzy w portfele Polaków
Ceny czekolady idą w górę. Przyczyną są rosnące od dwóch lat ceny kakao. Eksperci uspokajają, że świąteczne produkty niewiele podrożeją. Gorzej będzie po wyczerpaniu przez producentów tańszych zapasów. Wskazują też, że na cenę czekolady wpływa nie tylko cena kakao ale też mleka, masła a nawet płacy minimalnej.
Eksperci wskazują, że ważnym egzaminem dotyczącym zachowania się cen czekolady będzie zbliżający się Halloween, popularne w krajach anglosaskich święto podczas którego dzieci obdarowywane są słodyczami. Wzrost cen zanotowano już w Wielkiej Brytanii. Tamtejsze media donoszą, że na miesiąc przed obchodami Halloween czekolada podrożała średnio o 11 proc.
O wiele większy wzrost cen zanotowano w perspektywie roku - od sierpnia 2023 do sierpnia 2024 r. “Koszt mlecznej czekolady bez dodatku cukru Sainsbury's (100 g) wzrósł prawie dwukrotnie, ze średniej ceny 95 pensów w zeszłym roku do 1,84 funta w 2024 roku” - informuje dziennik The Sun. Przeprowadzone w Wielkiej Brytanii badania pokazują, że pomimo ogólnego spadku inflacji żywności i napojów, “ceny czekolady wzrosły dramatycznie w ciągu ostatniego roku”.
Wzrostów należy też oczekiwać w Polsce.
– Ceny słodyczy w okresie przedświątecznym z pewnością będą wyższe niż w zeszłym roku, jednak nie planujemy podwyżek do końca 2024 r. - zapewnia cytowany przez portal dlahandlu.pl dyrektor zarządzający LOTTE Wedel Maciej Herman. Wyjaśnia, że świąteczny asortyment trafia do hurtowni spożywczych na początku października. Po Święcie Zmarłych rozpocznie się ich sprzedaż w sklepach.
Na ceny czekolady ma wpływ cena kakao, która nieprzerwanie rośnie od drugiej połowy 2022 r. Najwyższy swój poziom osiągnęła w styczniu 2024 r. Dzieje się tak z powodu zmieniających się warunków klimatycznych i ekstremalnych warunków pogodowych u największych producentów, m.in. na Wybrzeżu Kości Słoniowej. - Niestabilność rynków jest ogromna, a wszelkie prognozy obarczone są dużym ryzykiem - ostrzega Maciej Herman.
Obecnie, tona kakao na londyńskiej giełdzie kosztuje ponad 5 tysięcy funtów. Zdarzało się kosztowała nawet 10 tysięcy funtów. Przed rokiem, na nowojorskiej giełdzie, za tonę trzeba było zapłacić 2900 funtów, najwięcej od 44 lat. A dwa lata temu, w lipcu 2022 r., kosztowała ona 1300 funtów.
Na wzrost ceny czekolady nie wpływa tylko kakao. - Do tego dochodzą wysokie podwyżki cen masła, mleka, jaj, znaczny wzrost płacy minimalnej oraz kolejne regulacje unijne. Rynek jest naprawdę trudny – argumentuje dyrektor zarządzający LOTTE Wedel.
Eksperci nie mają dobrych wieści. Twierdzą, że nic nie wskazuje na to, że wzrost cen kakao a razem z nim czekolady miałby wyhamować. Narodowa Agencja ds. Oceanów i Atmosfery USA ostrzegła, że do 2050 r. znaczna część upraw kakaowców może zostać wyeliminowana. - Wszystko się zmieniło. Ostatnie zbiory były o połowę mniejsze niż w poprzednich latach. Deszcz przychodzi i odchodzi; nie możemy go przewidzieć. Bardzo trudno jest przewidzieć, jaki będzie rok - skarży się cytowany przez The Guardian plantator kakao z Meksyku.
W 2023 r., w Europie, wzrost cen czekolady wahał się od 13 proc. do 15 proc. (dane za Mondelez). W tym roku ceny dalej rosną i podobnie ma być w 2025 r. „Chociaż robimy wszystko, co w naszej mocy, aby zarządzać kosztami w celu utrzymania najwyższych standardów jakości, czasami konieczne jest wprowadzenie zmian w cenie lub wadze niektórych naszych produktów” - cytuje przedstawiciela Nestle portal just-food.com.
W ciągu niespełna roku w Europie zbankrutowały dwie fabryki czekolady. W Austrii, po 130 latach istnienia przestał działać zakład przemysłowy w Grödig - rodzinnym mieście Wolfganga Amadeusa Mozarta. Produkował słynne na całym świecie kulki z wizerunkiem kompozytora. Jeszcze dłużej, bo ponad 170 lat, produkowano czekolady we francuskiej Chocolat Poulain. Firma nie poradziła sobie z kryzysem, jaki nawiedził branżę i ogłosiła bankructwo.