Muszkieterowie Tuska

Prezydent powołał szefa PO Donalda Tuska na stanowisko premiera oraz 18 nowych ministrów. Resort gospodarki objął Waldemar Pawlak, za finanse odpowiadać będzie Jacek Rostkowski, Elżbieta Bieńkowska przejęła obowiązki ministra rozwoju regionalnego, a Aleksander Grad został nowym ministrem skarbu.

Wicepremier Waldemar Pawlak (PSL) przejął w piątek obowiązki ministra gospodarki. Na stanowisku szefa resortu zastąpił Piotra Woźniaka.

Przed południem Pawlaka na stanowisko wicepremiera i ministra gospodarki powołał prezydent Lech Kaczyński.

Woźniak powitał swojego następcę bukietem kwiatów. Pawlak nie odpowiedział na żadne pytanie dziennikarzy i udał się na rozmowę z ustępującym ministrem. Po półgodzinnym spotkaniu Pawlak opuścił resort gospodarki, aby wziąć udział w pierwszym posiedzeniu Rady Ministrów.

Przed nominacją Pawlak zapowiadał m.in. ułatwienia dla drobnych przedsiębiorców i zmniejszenie z 10 do 5 lat okresu, w jakim ZUS może ścigać płatników za zaległości. Mówił również o zamiarach przywrócenia normalnego handlu z Rosją, która dwa lata temu nałożyła embargo na niektóre polskie produkty żywnościowe.

Reklama

Jacek Rostowski przejął obowiązki ministra finansów

Jacek Rostowski przejął w piątek obowiązki ministra finansów po zaprzysiężeniu rządu przez prezydenta. Nowy minister pytany przez dziennikarzy o jego priorytety jako szefa resortu, powiedział, że na razie jest za wcześnie, by mówić o konkretach.

Zaznaczył, że pracy nie będzie brakowało. - Jeszcze się nad wszystkim zastanawiamy - powiedział Rostowski wchodząc do budynku.

Po przybyciu do resortu rozmawiał z ustępującą minister Zytą Gilowską.

Rostowski jest cenionym profesorem ekonomii, znanym wcześniej jako zwolennik szybkiego przyjęcia prze Polskę euro. Jego nominacja została bardzo dobrze przyjęta przez ekonomistów. Nowo powołany minister urodził się w 1951 r. w Anglii, przez wiele lat pracował za granicą.

W przyszłą sobotę ma wystąpić w Sejmie podczas pierwszego czytania projektu budżetu na 2008 r.

Elżbieta Bieńkowska przejęła obowiązki ministra rozwoju regionalnego

Elżbieta Bieńkowska objęła w piątek kierowanie Ministerstwem Rozwoju Regionalnego, zastępując na tym stanowisku Grażynę Gęsicką. Nowa minister, pytana przez dziennikarzy o pierwsze decyzje jakie podejmie w resorcie, podkreśliła, że "żadna nie będzie rewolucyjna".

Przed południem Bieńkowską na stanowisko ministra rozwoju regionalnego powołał prezydent Lech Kaczyński.

- Rozmawiałam już krótko z panią minister Gęsicką, pewne sprawy zostały omówione, myślę, że teraz jeszcze raz sobie pewne sprawy domówimy i nie potrafię w tej chwili sprecyzować, jaka będzie pierwsza decyzja - powiedziała nowa minister.

Bieńkowska podkreśliła, że po pierwsze trzeba wydać wszystkie środki na lata 2004-2006, a następnie dobrze przygotować strukturę wydatków na lata 2007-2013. - To są najważniejsze rzeczy - dodała.

- Trzeba szybko zacząć wdrażać te programy, które są. Na ich ocenę mamy czas w połowie ich realizacji - jeżeli coś będzie źle szło, wtedy jest czas ewentualnie na renegocjowanie, na pewno nie teraz - podkreśliła minister.

Pytana o zmiany personalne w resorcie, Bieńkowska odparła, że "myślała o nowych osobach", ale - jak zaznaczyła - jest jeszcze przed rozmowami z wiceministrami. - Ja to ministerstwo bardzo dobrze znam. Oczywiście muszę je poznać jakby ze strony organizacyjnej i tej, jak się tutaj pracuje. Te zagadnienia, którymi się ministerstwo zajmuje widziałam troszkę z innej perspektywy - wyjaśniła.

Bieńkowska dotychczas kierowała w Urzędzie Marszałkowskim Województwa Śląskiego wydziałem, odpowiedzialnym za sprawy związane z programowaniem i wykorzystaniem unijnych funduszy. Swoją funkcję objęła, gdy marszałkiem woj. śląskiego był obecny eurodeputowany PO Jan Olbrycht.

Grad o przychodach z prywatyzacji

Planowane na przyszły rok przychody z prywatyzacji - 2,3 mld zł i wpływy z dywidendy - 2 mld zł, to absolutne minimum - powiedział w piątek dziennikarzom nowy minister skarbu państwa Aleksander Grad, obejmując resort.

Dodał, że w ciągu najbliższych tygodni będzie przygotowany czteroletni program prywatyzacji, zgodnie z ustaleniami z wicepremierem Waldemarem Pawlakiem.

- Umówiliśmy się tak z panem premierem Pawlakiem, że właściwie od zaraz rozpoczniemy prace, aby przygotować w ciągu najbliższych tygodni - myślę, że nie więcej niż kilku miesięcy - czteroletni program prywatyzacji, który zostanie przyjęty przez rząd - powiedział Grad.

Zdaniem nowego ministra, ostatnie dwa lata oznaczały "zastój w prywatyzacji". Obecnie nastąpi jej przyspieszenie, procedury będą uproszczone. Więcej spółek niż dotychczas będzie trafiać na giełdę.

Grad powiedział, że chce, aby prywatyzacja była bardziej przejrzysta. Zapowiedział jawność "znacznej większości zapisów" umów prywatyzacyjnych.

Dodał, że rozpoczęte projekty prywatyzacyjne zostaną przejrzane. Zadeklarował, że nie zamierza "wywracać do góry nogami" dobrych projektów, tylko je kontynuować.

Grad powiedział, że rząd przyjmie w piątek projekt budżetu, w którym są również planowane na 2008 r. przychody z prywatyzacji i dywidendy. "Do czasu zakończenia prac w parlamencie będziemy w ministerstwie bardzo mocno pracować, aby z planu, który mamy na rok 2008, ewentualnie te przychody korygować. Ale dziś nie jestem w stanie powiedzieć, jaka to będzie kwota" - zaznaczył.

- Chcemy prywatyzację przyspieszyć. Myślę, że w następnych latach będą to wyższe kwoty - powiedział.

Grad zapewnił też, że nie jest zwolennikiem planowania dochodów w perspektywie jednego roku, a woli planowanie długofalowe. - W ogóle realizacja prywatyzacji w perspektywie rocznej jest szkodliwa dla samej prywatyzacji. Często jest to prywatyzacja pod presją budżetu - podkreślił. Minister poinformował też, że w przyszłym tygodniu spotka się z ministrem finansów Jackiem Rostowskim.

INTERIA.PL/PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »