Na dobry początek roku - wygrana na loterii. Szczęściarz został multimilionerem
Szczęśliwy los na loterii Powerball kupiony w amerykańskim stanie Michigan przyniósł jego nabywcy fortunę. Jedna osoba zgarnie całą pulę z wielkiej kumulacji. To aż 842,5 mln dolarów, czyli równowartość ponad 3,3 mld złotych.
Rok 2024 zaczął się wyjątkowo dobrze dla nabywcy losu w loterii Powerball. Zakupiony w amerykańskim stanie Michigan kupon przyniósł szczęśliwemu nabywcy główną wygraną wynoszącą 842,5 miliona dolarów. To równowartość po obecnym kursie około 3,35 mld złotych.
Szczęśliwy los został kupiony w supermarkecie spożywczym w Grand Blanc, tuż za południowymi granicami od miasta Flint. To miasto znane w Stanach Zjednoczonych. W XIX i pierwszej połowie XX wieku zakłady z Flint były wiodącym w kraju producentem pojazdów mechanicznych. Z tego względu był to też jeden z ośrodków, który najbardziej ucierpiał na deindustrializacji kraju w drugiej połowie XX wieku. Na kryzys ekonomiczny w mieście nałożył się wielki kryzys sanitarny z 2014 roku związany z zanieczyszczeniem ujęcia wody i błędami administracji. Przez to Flint stało się krajowym symbolem splotu kłopotów społecznych, ekonomicznych i politycznych, z którymi musi się mierzyć wiele miejsc w USA.
Nie wiadomo jeszcze, czy nabywca szczęśliwego kuponu jest mieszkańcem targanej problemami okolicy. Na razie firma prowadząca loterię Powerball wezwała go do niezwłocznego odebrania wygranej.
Osoba, która kupiła zwycięski los, będzie musiała zdecydować, czy pobrać od razu całą wygraną, czy pobierać ją w ratach wypłacanych w równych kwotach przez trzydzieści lat. Jeśli wybierze całość od razu, kwota do wypłaty będzie dużo mniejsza. Zwycięzca loterii Powerball dostanie wtedy 425 mln dolarów. W obu przypadkach zyskiem podzieli się z amerykańską skarbówką.
Jak wskazuje stacja informacyjna NBC News, to piąta najwyższa w historii wygrana w Powerball. Jest to też dziesiąta najwyższa wygrana w historii wszystkich amerykańskich gier losowych. Do tego to pierwszy od ponad trzydziestu lat przypadek, że kumulacja - która rosła od października 2023 roku - została rozbita 1 stycznia, na początek nowego roku kalendarzowego.