Na państwowym płacą lepiej

Nie ma to jak państwowa posada. Pensje są znacznie wyższe niż w firmach prywatnych, a w dodatku przez rok urosły o 15 proc.

Wczoraj władze górniczej Solidarności ogłosiły, że w kopalniach zarabia się zbyt mało. Tydzień temu w Warszawie 20 tys. związkowców domagało się podwyżek. "Na państwowym" zarabia się tak mało? Bzdura. W sektorze publicznym pensje są znacznie wyższe niż w prywatnym. W dodatku rosną szybciej, więc różnica w zarobkach się powiększa. W lipcu przeciętny pracownik instytucji lub firmy państwowej zarobił o 644 zł więcej niż pracownik z sektora przedsiębiorstw (obejmującego również firmy państwowe). Rok temu dysproporcja była o 160 zł mniejsza.

Reklama

Według danych GUS, w lipcu pensja przeciętnego pracownika sektora publicznego wyniosła niespełna 3,87 tys. zł, była więc o 498 zł (14,8 proc.) wyższa niż przed rokiem. To jedna z najwyższych dynamik w tej dekadzie. Tymczasem zatrudniony w sektorze przedsiębiorstw zarobił niecałe 3,23 tys. zł. Przez rok dostał więc podwyżkę o 335 zł (11,6 proc.), mimo że jego wydajność jest większa i rośnie szybciej niż zatrudnionego w zakładzie publicznym. Związkowcy zapewniają, że państwowego pracodawcę stać na rekordowo wysoką dynamikę płac.

INTERIA.PL/Puls Biznesu
Dowiedz się więcej na temat: zarobki
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »