Na rynku złota ma powstać nowy gigant. Dwie wielkie firmy połączą się?

Czołowy producent złota Newmont złożył wartą 16,9 mld dolarów ofertę przejęcia australijskiego producenta Newcrest Mining, aby stworzyć globalnego "złotego giganta". Inwestorzy i analitycy uważają, że oferowana cena jest zbyt niska.

Dotychczasowi udziałowcy Newcrest Mining będą chcieli uzyskać znacznie wyższą cenę za posiadane przez siebie akcje. 

- Dobrym papierkiem lakmusowym dla transakcji o rozsądnej cenie jest taka, w której zarówno sprzedający, jak i kupujący czują się w pewnym sensie poszkodowani z powodu zbyt niskiej sprzedaży lub zbyt wysokiej zapłaty - powiedział Simon Mawhinney, główny analityk inwestycyjny w Allan Gray, największym akcjonariuszu Newcrest z pakietem 7,36 proc. - Nie jest dla mnie oczywiste, że w przypadku tych konkretnych warunków transakcji mamy do czynienia z podobną symetrią - dodaje. 

Reklama

Zaniżona wycena?

Akcje Newcrest wzrosły aż o 14,4 proc. do 25,60 dolarów, najwyżej od maja 2022 r., ale pozostały poniżej implikowanej ceny bieżącej oferty wynoszącej 27,16 dolarów, co sugeruje, że inwestorzy nie są przekonani, że transakcja dojdzie do skutku. Akcje zamknęły się ostatecznie 9,3 proc. wyżej na poziomie 24,53 dolarów.

Newmont, który jest już największym na świecie producentem złota pod względem kapitalizacji rynkowej i pod względem poziomu produkcji, powiedział, że połączenie stanowi pod względem wartości doskonałą propozycję.

Propozycja Newmontu byłaby rozpatrzona w trybie uzgodnionego układu. Musiałby on zostać zarekomendowany przez zarząd Newcrest i podlegałby due diligence, różnym zgodom regulacyjnym i głosowaniu akcjonariuszy, które mogłoby rozciągnąć się na miesiące.

- Orientacyjna oferta oznacza 21-proc. premię w stosunku do ostatniej wartości zamknięcia Newcrest, wynoszącej 22,45 dolary, czyli znacznie poniżej tradycyjnej 30-proc. premii za przejęcie - zauważył analityk Jon Mills z firmy Morningstar, która wycenia Newcrest na około 31 dolary za akcję.

To już kolejne podejście

Akcjonariusze Newcrest mieliby otrzymać 0,380 akcji Newmont za każdą akcję Newcrest, co dałoby im 30 proc. udziałów w powiększonej kopalni. Jest to o 4,7 proc. lepsza oferta od poprzedniej, która wynosiła 0,363 akcji, a którą Newcrest już odrzucił, ponieważ nie zapewniała wystarczającej wartości dla akcjonariuszy.

Jeśli inwestorzy nie poprą transakcji, zarząd będzie pod presją, by podnieść wartość Newcrest, być może poprzez wyodrębnienie części aktywów. Newcrest jest postrzegany jako cel przejęcia od kilku lat, przez wzgląd na jego słabe wyniki, ale tylko garstka nabywców jest wystarczająco duża, aby móc go wykupić.

Casting na dyrektora

W międzyczasie w firmie trwają pewne rozgrywki personalne. Newcrest szuka nowego szefa po tym, jak poprzednim dyrektor generalny - Sandeep Biswas - ustąpił w grudniu ub.r. Nie wiadomo, czy to najlepszy czas na zmiany właścicielskie, gdyż oczekuje się, że globalne stopy procentowe osiągną szczyt w tym roku i spadną. To sprawi, że ceny kruszcu powinny pójść w górę.

Oczekiwano, że Newcrest ogłosi nominację nowego dyrektora generalnego w tym roku. Na razie pracami firmy tymczasowo kieruje dyrektorka finansowa Sherry Duhe, która dołączyła do Newcrest w lutym ubiegłego roku. Trwają wewnętrzne i zewnętrzne poszukiwania następcy Sandeepa Biswasa.

Krzysztof Maciejewski

 

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: złoto
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »