Na szczycie UE nie tylko brexit, ale też Chiny
Dziś na szczycie UE przyciąga uwagę głównie brexit, przywódcy państw i rządów mają podjąć decyzje dotyczące współpracy z Chinami, unijnej strategii klimatycznej, czy rekomendacji dotyczących sieci 5G.
Brexit będzie pierwszym punktem spotkania unijnej "27", która w czwartek po południu spotka się w trybie art. 50 unijnego traktatu. Artykuł ten mówi o procedurze opuszczania kraju przez UE, przewidując też opcję przełożenia daty wyjścia.
Po tym gdy szefowie państw i rządów wysłuchają premier Wielkiej Brytanii Theresę May, będą po południu we własnym gronie zastanawiać się nad decyzją, czy dać zgodę na wniosek Londynu w sprawie wydłużenia procesu wyjścia z UE do 30 czerwca.
Wieczorem liderzy unijni zajmą się stosunkami zewnętrznymi, a zwłaszcza przygotowaniami do szczytu UE-Chiny, który odbędzie się 9 kwietnia w Brukseli. Wysłannicy obu stron są w środku negocjacji wspólnego oświadczenia z tego szczytu.
"Ten dokument pokazuje, że jesteśmy gotowi zaoferować Chinom bardzo wszechstronną współpracę w wielu obszarach" - mówił zastrzegający anonimowość wysokiej rangi urzędnik unijny. UE wyraziła gotowość do zakończenia w 2020 roku umowy inwestycyjnej. "Do tej pory negocjacje toczyły się zbyt wolno, ale liderzy instytucji unijnych są gotowi się w nie zaangażować bezpośrednio" - zaznaczyło źródło.
Unia Europejska chce, by jeszcze do lata powstała lista priorytetowych barier, jeśli chodzi o dostęp do rynku. UE chce też jak najszybciej zawrzeć porozumienie z ChRL w sprawie ochrony produktów z oznaczeniami geograficznymi.
Współpraca nie ma ograniczać się jednak tylko do kwestii dwustronnych. UE chce pracować z Państwem Środka również na forum międzynarodowym, by ocalić zagrożoną przez działania USA Światową Organizację Handlu (WTO). "Jest jasne, że aby to się stało, potrzebujemy daleko idącej reformy tej organizacji" - zaznaczył urzędnik.
UE chciałaby nowych zasad dotyczących subsydiowania produkcji przemysłowej, transferu technologii itd. "28" chce też pracować z Chinami w ramach G20, aby rozwiązać problem nadprodukcji w sektorach stali i aluminium, przez który cierpi europejski przemysł.
Z dyskusji unijnych liderów w tej sprawie nie będzie pisemnych wniosków, ale ma ona wspomóc przygotowania do szczytu dwóch potęg.
W piątek debaty na szczycie będą dotyczyły gospodarki, jednolitego rynku i polityki przemysłowej UE. Rada Europejska ma dać mandat następnej Komisji Europejskiej, by przygotowała listę reform w tych obszarach.
Szczyt ma zwrócić się też do ministrów, aby szybko zakończone zostały rozmowy dotyczące handlu między UE a Stanami Zjednoczonymi. Nad tym obszarem relacji nadal wisi zagrożenie wprowadzenia przez Waszyngton dodatkowych ceł na produkcję motoryzacyjną, co byłoby szkodliwe dla Europy.
Rada Europejska ma też poprzeć zamiary Komisji Europejskiej w sprawie przyjęcia rekomendacji dotyczących zharmonizowanego podejścia do rozbudowy sieci 5G w UE. W wielu państwach obawy wzbudza udział w tym procesie chińskiego giganta Huawei, który jest oskarżany o bliskie związki z wywiadem ChRL.
Innym z tematów ma być długoterminowa strategia klimatyczna do 2050 roku. Przedstawienie koncepcji, zakładającej scenariusz, że do połowy tego stulecia gospodarka UE powinna być neutralna pod względem emisji gazów cieplarnianych, wywołało wiele dyskusji.
"Nie będę ukrywał, że były i są różne opinie co do tego jak daleko i jak szybko UE powinna iść. Jest grupa państw członkowskich, która chciałaby, żeby UE się zobowiązała do osiągnięcia neutralności węglowej już do 2050 roku. Porozumienie paryskie mówi o połowie XXI wieku i to jest stanowisko, które oferuje druga grupa krajów" - tłumaczył urzędnik.
Podział jednak nie ogranicza się tylko do tego. Ambitne kraje UE chciałyby, żeby prace nad strategią zakończyły się jeszcze w tym roku, inne państwa wskazują, że najpierw potrzebne są krajowe długoterminowe plany. Projekt wniosków końcowych ze szczytu stara się połączyć te dwa podejścia, wskazując, że idąc do przodu, trzeba zapewnić konkurencyjność europejskiej gospodarki oraz specyfikę konkretnych państw członkowskich.
W tracie posiedzenia Rady Europejskiej jest też przewidziany punkt dotyczący dezinformacji. Sprawa ta nabiera znaczenia wraz ze zbliżającymi się wyborami do Parlamentu Europejskiego. Liderzy unijni chcą przyspieszenia działań, które pomogą w walce z rozsiewaniem fake newsów.
Szefowie państw i rządów krajów Unii Europejskiej przypomną też o nieuznawaniu nielegalnej aneksji Krymu przez Rosję oraz przywiązaniu do integralności terytorialnej i suwerenności Ukrainy.
Z Brukseli Krzysztof Strzępka (PAP)