Nadchodzi ożywienie

Gospodarka powoli wychodzi z dołka. Mamy lepsze dane o produkcji przemysłowej i dochodach gospodarstw domowych. Ekonomiści korygują prognozy wzrostu PKB.

Gospodarka powoli wychodzi z dołka. Mamy lepsze dane o produkcji przemysłowej i dochodach gospodarstw domowych. Ekonomiści korygują prognozy wzrostu PKB.

"Czerwcowe dane o produkcji potwierdzają ożywienie w gospodarce" - twierdzi Mirosław Gronicki, minister finansów. Jego zdaniem, w II kwartale wzrost PKB mógł wynieść nawet 3%, a w całym 2005 r. realne jest osiągnięcie poziomu 3,7%.

GUS podał wczoraj, że produkcja przemysłowa była w czerwcu o 6,8% większa niż przed rokiem i wzrosła o 8,8% w stosunku do maja. To lepiej niż prognozowali analitycy. Ich zdaniem, dane te oznaczają, że po trzech trudnych miesiącach, gospodarka wychodzi z dołka. W górę już zostały skorygowane szacunki dotyczące wzrostu PKB w II kwartale. W tym półroczu gospodarka powinna się rozwijać w tempie przekraczającym 4,5%. Wzmocniły się też nadzieje na ożywienie w inwestycjach.

Reklama

Dobre dane o produkcji umocniły wczoraj złotego. Pod koniec dnia euro kosztowało 4,11 zł, a przed publikacją GUS 4,12 zł. Ze względu na osłabienie oczekiwań dotyczących dalszego cięcia stóp procentowych spadły za to ceny polskich obligacji.

Parkiet
Dowiedz się więcej na temat: PKB | wzrost PKB | gospodarka | ożywienie
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »