Nadmierna zabudowa niszczy wybrzeża Hiszpanii
Niekontrolowana zabudowa niszczy wybrzeża Hiszpanii i zagraża także przemysłowi turystycznemu - ostrzegła organizacja ekologiczna Greenpeace.
"Liczby pokazują, że lokalna administracja nie potrafi znaleźć rozwiązania problemów linii brzegowej" - stwierdza w raporcie Greenpeace, zwracając uwagę na konieczność zreformowania zarządzania wybrzeżem, aby zahamować jego niszczenie i degradację.
Greenpeace podaje w raporcie, że hiszpańscy deweloperzy planują budowę hoteli na ponad 200 tys. pokoi, 316 pól golfowych i 112 przystani jachtowych. Taka intensywność zabudowy zagraża wybrzeżom Hiszpanii, które co roku przyciągają miliony turystów - uważa organizacja obrońców środowiska.
Wpływy z turystyki wynoszą w Hiszpanii około 12 procent PKB.
Greenpeace przypomina również, że hiszpańska policja prowadzi dochodzenia w niemal 200 sprawach korupcyjnych na wybrzeżu Andaluzji, związanych z nielegalną zabudową wzdłuż chronionych obszarów wybrzeża.
Hiszpańskie Ministerstwo Środowiska jeszcze nie zareagowało na raport Greenpeace'u, chociaż rzecznik ministerstwa powiedział, że rząd również stara się chronić wybrzeże.
W zeszłym tygodniu Parlament Europejski surowo skrytykował Hiszpanię ze względu na szkody dla środowiska spowodowane nadmierną zabudową w Madrycie i na wybrzeżach Morza Śródziemnego.
PE uznał, że mieszanka, jaką tworzy zbyt pobłażliwe prawo budowlane, chciwość deweloperów i skorumpowanie polityków, wywarła "katastrofalny wpływ" na środowisko.