Nafta Polska ma inny plan

Rząd powinien zmienić program prywatyzacji sektora paliwowego i dopuścić Polski Koncern Naftowy do przetargu na Rafinerię Gdańską. Tak uważa Grzegorz Zarębski, prezes Nafty Polskiej. Jego zdaniem, Orlen musi zrobić wszystko, aby być podmiotem, a nie przedmiotem konsolidacji branży w Europie Środkowej.

Rząd powinien zmienić program prywatyzacji sektora paliwowego i dopuścić Polski Koncern Naftowy do przetargu na Rafinerię Gdańską. Tak uważa Grzegorz Zarębski, prezes Nafty Polskiej. Jego zdaniem, Orlen musi zrobić wszystko, aby być podmiotem, a nie przedmiotem konsolidacji branży w Europie Środkowej.

Według Grzegorza Zarębskiego, nie można z góry odrzucać propozycji Andrzeja Modrzejewskiego, prezesa PKN Orlen, dotyczącej kapitałowej konsolidacji koncernu z Rafinerią Gdańską.

- Już samo pojawienie się PKN w przetargu na RG może korzystnie wpłynąć na przebieg prywatyzacji rafinerii - uważa szef NP.

W przyszłym tygodniu Nafta Polska zamierza oficjalnie przedstawić swoje stanowisko ministrowi skarbu. Szef MSP, jeśli zgodzi się na tę propozycję, poprosi rząd o zmianę programu restrukturyzacji i prywatyzacji sektora naftowego. W obecnym brzmieniu zakłada on utrzymanie w Polsce dwóch konkurencyjnych ośrodków produkcji paliw - w Płocku i Gdańsku. Szef Nafty Polskiej uważa, że ewentualny zakup akcji rafinerii przez PKN nie zagrozi konkurencji na krajowym rynku paliw.

Reklama

- Po zniesieniu ceł polski rynek przestał być autonomiczny. Istnieją prawne i logistyczne możliwości zaimportowania znacznej ilości paliw. Jedynym utrudnieniem dla importerów są pozwolenia przywozowe - argumentuje Grzegorz Zarębski.



Otwarta księga



Według harmonogramu zatwierdzonego przez zarząd NP, skrócone memorandum informacyjne dla potencjalnych nabywców 75 proc. akcji Rafinerii Gdańskiej będzie gotowe na początku października. Jeśli Nafta uzna, że dokument należy przygotować w wersji rozszerzonej - zaproszeni do negocjacji inwestorzy otrzymają memorandum pod koniec przyszłego miesiąca. Szef NP przewiduje, że pod koniec listopada kandydaci z krótkiej listy rozpoczną due dilligence, a prywatyzacja spółki z Wybrzeża zakończy się na początku przyszłego roku.

- Do składania ofert zaprosimy kilkanaście podmiotów. Będą wśród nich inwestorzy branżowi i finansowi. Księga popytu nie jest jeszcze zamknięta. Ostatnio pojawili się kolejni, poza PKN, zainteresowani zakupem akcji RG - twierdzi prezes Zarębski.

Nafta Polska nie ujawnia szczegółów, jednak nieoficjalnie wiadomo, że w gronie potencjalnych krajowych nabywców rafinerii znajdzie się prawdopodobnie Konsorcjum Gdańskie i - być może - właśnie PKN.

Memorandum informacyjne przygotuje nowy doradca, Rotschild, któremu NP zleciła realizację strategii prywatyzacji Gdańska opracowanej przez JP Morgan. Grzegorz Zarębski zaprzecza pojawiającym się na rynku pogłoskom, jakoby zmiana doradcy oznaczała korektę planów wobec RG.

- Nasz kontrakt z firmą JP Morgan przewidywał przygotowanie strategii z możliwością rozszerzenia o etap realizacji. Doradca wywiązał się z umowy. Nie przedłużyliśmy jej wyłącznie dlatego, że Rotschild zaproponował korzystniejsze warunki. Chodziło głównie o uregulowanie kwestii odpowiedzialności NP i firmy doradczej - wyjaśnia prezes Nafty.



DEC prawie sprzedany


Znacznie wcześniej, niż prywatyzacja RG, powinna zostać sfinalizowana sprzedaż innej spółki z portfela NP - Dyrekcji Eksploatacji Cystern.

- Spodziewam się, że sprawa DEC znajdzie się w porządku obrad najbliższego posiedzenia rady ministrów. Gdy tylko rząd wyrazi formalną zgodę, będziemy mogli zamknąć transakcję z amerykańskim inwestorem branżowym - firmą GATX - zapewnia prezes Zarębski.

Dłużej na sprzedaż poczekają Naftobazy. Do końca roku NP ma przygotować projekt strategii ich prywatyzacji. Spółka ze 100-proc. udziałem Nafty Polskiej zajmuje się składowaniem, przeładunkiem i spedycją ropy, produktów naftowych i gazu. W należących do nich magazynach przechowywane są m.in. rezerwy państwowe i obowiązkowe zapasy paliw.

Zdaniem Grzegorza Zarębskiego, Naftobazy zaspokajające blisko 1/3 potrzeb rynku, w żadnym wypadku nie mogą trafić w całości w ręce podmiotu dominującego w zakresie produkcji i dystrybucji paliw.

- Naszym celem jest zapewnienie równego dostępu do magazynów wszystkim uczestnikom rynku. W tej chwili rozważamy różne warianty prywatyzacji Naftobaz, m.in. sprzedaż ich udziałów wielu inwestorom - wyjaśnia szef NP.



Południe musi poczekać


Najdłużej na prywatnych właścicieli poczekają prawdopodobnie trzy należące do Nafty rafinerie południowe - Glimar, Jasło i Czechowice.

- Restrukturyzacja Jasła i Czechowic potrwa do końca 2002 r. W tym czasie będziemy rozpatrywali ewentualne oferty zakupu rafinerii. Wiele jednak wskazuje na to, że południowych przedsiębiorstw nie uda się sprywatyzować w całości. W tej sytuacji będziemy starali się wprowadzać inwestorów do wydzielanych z nich spółek - twierdzi Grzegorz Zarębski.

Według prezesa Nafty najpóźniej na początku 2001 r. że aktywny udział w prywatyzacji rafinerii weźmie handlująca olejami spółka Petro-Oil należąca do PKN i zależnych od koncernu Trzebini i Jedliczy oraz do Czechowic.

- Najpóźniej z początkiem przyszłego roku Petro-Oil kupi udziały w zakładach produkujących oleje w Jaśle, Czechowicach i Jedliczach. Konsolidacja produkcji asfaltów odbędzie się wokół spółki Bitrex, która w 50 proc. należy do Trzebini, która rozważa też połączenie produkcji parafin z Jasłem i Czechowicami - zapowiada prezes Zarębski.

Jego zdaniem, jedyną rafinerią przeznaczoną do sprzedania w całości będzie gorlicki Glimar. Jednak na jego prywatyzację będzie można liczyć dopiero po zakończeniu trzyletniego programu inwestycyjnego, który rozpocznie się wiosną.

Puls Biznesu
Dowiedz się więcej na temat: memorandum | nafta | Polskie | Orlen | nafta polska
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »