Najważniejsze wydarzenia z kraju

Wzrost gospodarczy w IV kw. 2001 r. wyniósł tylko 0,3%, wobec 0,8% w III kw. ub.r. oraz 1,1% w całym 2001 r. W ostatnim kwartale ub.r pogłębił się spadek nakładów inwestycyjnych (-14,3%, wobec 13,6% w III kw.), przyspieszył natomiast wzrost spożycia indywidualnego (3,2%, wobec 2,1% w III kw.).

Wzrost gospodarczy w IV kw. 2001 r. wyniósł tylko 0,3%, wobec 0,8% w III kw. ub.r. oraz 1,1% w całym 2001 r.  W ostatnim kwartale ub.r pogłębił się spadek nakładów inwestycyjnych (-14,3%, wobec 13,6% w III kw.), przyspieszył natomiast wzrost spożycia indywidualnego (3,2%, wobec 2,1% w III kw.).

Wzrost konsumpcji okazał się nie wystarczający aby zrekompensować spadek inwestycji, co wpłynęło na dalszy regres popytu krajowego (-2,9% wobec 2% w III kw.).

Ostateczne dane nt. wzrostu PKB okazały się niższe od naszych wstępnych szacunków (0,6%). Wzrost konsumpcji w IV kw. 2001 r. nie jest zasługą wyższego tempa wzrostu dochodów gospodarstw domowych, ale spadku skłonności do oszczędzania, w tym przeznaczenia części wymienianych na złote walut krajów strefy euro na wydatki bieżące. Regres inwestycji jest wynikiem z jednej strony utrzymującego się pesymizmu przedsiębiorców co do przyszłego popytu i cen oraz z drugiej bardzo słabych wyników finansowych przedsiębiorstw (patrz poniżej) jak również wysokich realnych stóp procentowych od kredytów.

Reklama

Oceniamy, że w I kw. 2002 r. PKB w wyrażeniu realnym będzie na poziomie zbliżonym do tego obserwowanego w analogicznym kwartale 2001 r. Wg naszej opinii w dalszym ciągu pogłębiał się będzie spadek inwestycji, co nie sprzyjało będzie poprawie popytu na kredyt ze strony podmiotów gospodarczych. Podtrzymujemy swoją prognozę, że w całym 2002 r. tempo wzrostu gospodarczego wyniesie 1,5%.

W lutym br. produkcja przemysłowa zwiększyła się o 0,4% w wyrażeniu rocznym. Do tego wzrostu w głównej mierze przyczynił się przyrost produkcji w najważniejszym dziale przetwórstwo przemysłowe (0,3% r/r).

W dalszym ciągu bardzo słabo wypadają wyniki produkcji budowlano-montażowej, która w lutym br. obniżyła się o 13,6% r/r. W lutym br. nieznacznie zwiększył się roczny wzrost cen w stosunku do tego notowanego w styczniu br. z 0,0 do 0,1%.

Wyniki produkcji przemysłowej okazały się znacznie lepsze od naszych przewidywań (zakładaliśmy spadek o 1,2% r/r). Jednocześnie trzeci miesiąc z rzędu poprawił się - oczyszczony z sezonowości - wskaźnik koniunktury w przemyśle przetwórczym. Nie wydaje się nam jednak aby te dane uprawniały do dużego optymizmu co do rozwoju sytuacji gospodarczej w przyszłości. Oczekujemy, że w marcu br. produkcja w wyrażeniu rocznym ponownie obniży się; jednocześnie GUS może dokonać korekty w dół produkcji w lutym br. w związku z koniecznością dokonania korekty w dziale "zaopatrywanie w energię elektryczną, gaz i wodę". Poniżej oczekiwań wypadają również wyniki produkcji budowlano-montażowej, dodatkowo czwarty miesiąc z rzędu pogarsza się - oczyszczony z sezonowości - wskaźnik koniunktury w budownictwie, co wskazuje na to, że spadek produkcji tej kategorii w kolejnych miesiącach będzie się utrzymywał.

NBP opublikował miary inflacji bazowej za styczeń i luty (eliminujących efekty odwracalnych szoków podażowych).

Zgodnie z oczekiwaniami w pierwszych dwóch miesiącach b.r. kontynuowany był spadkowy trend inflacji bazowej, w lutym wszystkie miary inflacji bazowej były niższe niż w grudniu ub. r. W lutym jedynie wskaźnik inflacji "netto" pozostał powyżej stopy inflacji mierzonej wzrostem cen detalicznych.

Utrzymywanie się wskaźnika inflacji "netto" powyżej wskaźnika cen detalicznych świadczy o korzystnym wpływie niskich cen żywności i paliw na obserwowany spadek inflacji. Jednakże wyraźna tendencja zniżkowa wszystkich miar inflacji bazowej wskazuje, że spadek inflacji nie jest spowodowany jedynie przejściowymi szokami podażowymi, lecz także utrzymującym się brakiem presji popytowej w gospodarce. Powinno to sprzyjać kontynuacji dezinflacji w najbliższych miesiącach, oczekujemy, że wskaźnik CPI w maju spadnie poniżej 3%.

W piątek 15 marca br. Prezes Urzędu Regulacji Energetyki zatwierdził wniosek taryfowy Polskiego Górnictwa Naftowego i Gazownictwa. Taryfa została opublikowana tego samego dnia i może wejść w życie nie wcześniej niż po upływie 14 dni od daty publikacji. W wyniku wprowadzenia nowej taryfy ceny gazu dla odbiorców indywidualnych mogą wzrosnąć (w zależności od wielkości zużycia) nawet do 10,4%, natomiast ceny dla odbiorców przemysłowych zostały obniżone o 3,61-10,7%. Szacujemy, że wprowadzenie nowych cen gazu może dodatnio wpłynąć na indeks cen i usług konsumpcyjnych - jego wzrost wyniesie około 0,1-0,18 pkt. procentowego.

W 2001 r. pogorszyły się niemal wszystkie wskaźniki obrazujące sytuację finansową przedsiębiorstw w porównaniu z 2000 r.

Wskaźnik poziomu kosztów wyniósł 99,3% (98,1% w 2000 r.), wskaźnik rentowności obrotu brutto 0,7% (odpowiednio 1,9%), a netto -0,3% (0,7%). Poprawił się jedynie wskaźnik płynności I stopnia, który osiągnął poziom 17,9% (15,5%).

W okresie styczeń-luty 2002 r. dochody budżetu państwa wyniosły 20,98 mld zł, co stanowi 14,6% całorocznego planu, wydatki 34,69 mld zł (18,9%) i w efekcie deficyt budżetu osiągnął poziom 13,71 mld zł (34,3%).

Dość dobrze wypadły wpływy z tytułu podatków pośrednich (o 4% większe niż przed rokiem) oraz CIT (4,8% wzrost w stosunku do analogicznego okresu 2001 r.), nieco gorzej wypadły wpływy z PIT (spadek o 1% r/r).

Z pewnością wykonanie dochodów budżetu państwa po dwóch miesiącach br. poprawiło niekorzystny obraz sytuacji jaki powstał po styczniu br. Niemniej jednak naszym zdaniem trudno określić powyższe dane jako rewelacyjne, jak to zrobił wicepremier M. Belka.

Wzrost wpływów z podatków pośrednich jest efektem z jednej strony wzrostu sprzedaży detalicznej w okresie styczeń-luty br. jak i osłabienia kursu złotego (ok. 60% podatków pośrednich jest pobierane na granicy). Niskie wpływy z PIT potwierdzają słabą dynamikę dochodów ludności - w okresie styczeń-luty br. nominalny fundusz wynagrodzeń w przedsiębiorstwach zwiększył się zaledwie o 0,4% w stosunku do analogicznego okresu ub.r.

Prezydent A. Kwaśniewski podpisał w dniu 22.03.02 Ustawę budżetową na rok 2002.

Przy tej okazji premier, a także prezydent wyrazili nadzieję, że ten fakt uwzględni RPP przy podejmowaniu swoich decyzji.

Dochody w Ustawie budżetowej na 2002 r. są przewidziane w wysokości 145,1 mld zł, wydatki 185,1 mld zł, a deficyt 40 mld zł.

W styczniu br. sprzedaż detaliczna w wyrażeniu realnym zwiększyła się o 3,9% r/r.

Wg naszych szacunków w lutym br. wzrost był jeszcze większy i wyniósł ok. 6,5-6,7% r/r realnie. Jednocześnie strach przed utratą pracy i wysoki wzrost bezrobocia były główną przyczyną pogarszania się nastrojów wśród konsumentów. Wskaźnik, którym Ipsos-Demoskop mierzy ich optymizm, obniżył się w marcu o 11 pkt. do 68 pkt., czyli do poziomu najniższego od grudnia 1992 r. Największy spadek odnotowała ocena klimatu gospodarczego - o 18 pkt do 53 pkt. Do 78 pkt zmniejszyła się skłonność do zakupów dóbr trwałego użytku, co może zapowiadać opóźnienie ożywienia konsumpcji. Zaledwie 9% respondentów było w stanie odkładać pieniądze na przyszłość, tak niski odsetek oszczędzających może być pochodną zarówno trudnej sytuacji finansowej gospodarstw domowych, jak i dyskontować wprowadzenie 20% podatku od oszczędności. Na pogorszenie nastrojów społecznych wpłynęły również zapowiedzi możliwości ograniczenia dodatkowej pracy dla emerytów, informacje o niskich przyszłych emeryturach protesty związków zawodowych wobec liberalizacji kodeksu pracy, zaostrzenie konfliktu rząd - RPP oraz wstępne zatwierdzenie najwyższej stawki VAT w budownictwie w negocjacjach z UE.

Wzrost sprzedaży detalicznej w lutym br. jest bardzo znaczący, nawet jeżeli się uwzględni korzystną bazę odniesienia z lutego ub.r. Wzrost konsumpcji jest efektem w głównej mierze spadku skłonności do oszczędzania, ponieważ dane nt. zatrudnienia w przedsiębiorstwach po dwóch miesiącach br. (spadek o 5% /r) oraz płac (5,5% r/r), wskazują na bardzo niską dynamikę dochodów gospodarstw domowych.

Z wstępnych informacji MF wynika, że w 2001 r. zadłużenie krajowe wzrosło o 26,7% do 185,0 mld zł, a zagraniczne spadło o 18,1% do 98,9 mld zł.

Łącznie zadłużenie SP na koniec ub.r. wyniosło 283,9 mld zł, o 6,4% więcej niż rok wcześniej. Do wzrostu długu krajowego przyczynił się przyrost z tytułu emisji obligacji skarbowych o oprocentowaniu stałym (o 29,3%) oraz zmiennym (o 39,1%). Obligacje SP stanowiły na koniec 2001 r. 66,7% długu krajowego, wobec 64,4% w 2000 r.) Aż o 50,2% wzrosło zadłużenie w bonach skarbowych, do 11,8 mld zł. W efekcie ich udział w długu krajowym zwiększył się z 16,1% do 19,0%. Spadek zadłużenia zagranicznego wynika z wcześniejszej spłaty zadłużenia wobec Brazylii (3,32 mld USD), wcześniejszego wykupu obligacji oraz aprecjacji złotego wobec dolara. Relacja długu publicznego powiększonego o przewidywane wypłaty z tytułu poręczeń i gwarancji SP wyniosła na koniec ub.r. 40,6% wobec 40,3% w 2000 r.

W lutym br. stopa bezrobocia rejestrowanego wzrosła nieznacznie o 0,1 pkt proc. do 18,1%.

Utrzymywało się wysokie regionalne zróżnicowanie bezrobocia. Najwyższą stopę bezrobocia odnotowano w województwach: warmińsko-mazurskim (29,3%), lubuskim (25,2%) i zachodniopomorskim (25,0%); relatywnie najniższą w mazowieckim (13,6%), małopolskim (14,5%) i podlaskim (15,7%). Bez pracy pozostawało prawie 3,28 mln osób, o blisko 25 tys. więcej niż w styczniu br. Wzrost liczby bezrobotnych odnotowano w 14 województwach, najbardziej znaczący w województwie śląskim, mazowieckim i wielkopolskim. Wysoki był poziom odnawialnego bezrobocia - prawie 77% bezrobotnych to osoby, które wcześniej pracowały zawodowo. Nie ma szans na poprawę warunków materialnych ogółu bezrobotnych. Nadal zdecydowana większość - 80% pozostających bez pracy nie dysponowała prawem do zasiłku. Pracodawcy zgłosili do urzędów zatrudnienia ok. 36 tys. ofert pracy, nieco więcej niż przed miesiącem i przed rokiem. Przeciętnie 357 osób zarejestrowanych przypadało na 1 ofertę pracy, jednak sytuacja była znacznie trudniejsza w województwach świętokrzyskim i warmińsko-mazurskim, gdzie urzędy pracy miały do zaoferowania 1 wakat dla ponad tysiąca osób. Bardziej pesymistycznie niż w styczniu zapowiada się skala prognozowanych zwolnień grupowych. W najbliższym czasie pracodawcy z 900 firm planują zwolnić z przyczyn dotyczących zakładów pracy około 32 tys. pracowników, w tym prawie 10 tys. z sektora publicznego - wobec 700 zakładów, 22,5 tys. zatrudnionych i 6 tys. osób w styczniu br.

Mimo że wzrost stopy bezrobocia w lutym br. był niewielki, zmianę tę należy traktować raczej jako czynnik sezonowy niż zmianę trendu. Od kwietnia br. możemy oczekiwać tradycyjnego spadku bezrobocia, po rozpoczęciu prac w rolnictwie oraz inwestycji na szerszą skalę w budownictwie. Jednak pod koniec roku nastąpi ponowne pogorszenie sytuacji na rynku pracy i stopa bezrobocia w grudniu najprawdopodobniej przekroczy 19%, wówczas bez pracy pozostawać będzie ponad 3,4 mln osób. Pozytywnych skutków projektów przedstawionych przez rząd można spodziewać się w długim okresie.

PKO Bank Polski S.A.
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »