Naród piwowarów ma problem z piwem
Czechy nawiedza teraz mniej turystów, recesja ogranicza eksport. Produkcja tamtejszych browarów w pierwszym (zimnym) półroczu 2009 r. spadła rok do roku o 6,81 proc. do 9,201 mln hektolitrów. Na rynku wewnętrznym browary sprzedały z tego 7,527 mln hektolitrów złotego napoju (spadek o 5,41 proc. rok do roku).
Wyeksportowano w sumie 1,674 mln hektolitrów (12,6 proc. r/r mniej). Spadek sprzedaży na terenie Czech wiąże się ściśle z mniejszą turystyką przyjazdową - w hotelach spało o 12 proc. mniej gości niż tym czasie w 2008 r. Zniżka w obszarze sprzedaży piwa lanego wyniosła 7,29 proc., butelkowego - 4,23 proc.
Piwo niealkoholowe sprzedawało się lepiej, niż rok temu - o 1,66 proc. W zeszłym roku czeskie browary uwarzyły niemal rekordowe ilości piwa - 19,81 mln hektolitrów. Produkcja czeskich browarów rosła do rekordowego roku 2007, kiedy w I półroczu wszystkie firmy uwarzyły 9,9 mln hektolitrów piwa. W 2008 r. produkcja spadła o 0,5 proc.
Czesi pozostają na pierwszym miejscu w Europie wśród spożywających piwo - na głowę wychodzą 154 litry rocznie (jeszcze w 1992 r. wypijali przeciętnie 166,8 l piwa na głowę), lecz czoło peletonu wyraźnie słabnie. Nie inaczej jest bowiem w Niemczech - w I półroczu popyt spadł tam o 4 proc. do 49,3 mln hektolitrów i jest to najgorszy wynik od zjednoczenia naszego zachodniego sąsiada.
W Czechach działają następujące rodzime grupy browarnicze: Drinks Union, LIF Holding, Plzeňský Prazdroj, PMS Przerov, Starobrno i Staropramen. Pracują też browary regionalne i restauracyjne (osiem w samej Pradze).
Krzysztof Mrówka
Czytaj także: