Następne cięcie w przyszłym roku

Rada Polityki Pieniężnej znowu zaskoczyła inwestorów. Wprawdzie obniżyła stopy, jak oczekiwał tego rynek, ale tylko o 25 pkt. bazowych. Inwestorzy liczyli na 50 pkt. W rezultacie spadły ceny papierów skarbowych.

Rada Polityki Pieniężnej znowu zaskoczyła inwestorów. Wprawdzie obniżyła stopy, jak oczekiwał tego rynek, ale tylko o 25 pkt. bazowych. Inwestorzy liczyli na 50 pkt. W rezultacie spadły ceny papierów skarbowych.

Wkrótce jednak mogą znowu zdrożeć, bo analitycy sądzą, że następne cięcie nastąpi za dwa-trzy miesiące.

Wszystkie stopy procentowe NBP spadają o 25 pkt. bazowych - zdecydowała RPP. Tym samym zmniejszyła po raz kolejny skalę obniżek, co zresztą już wcześniej zapowiadała. RPP więc w coraz większym stopniu nastawiła się na dostosowanie polskich stóp procentowych do poziomu obowiązującego w Unii Europejskiej.

Inwestorzy nie spodziewali się jeszcze takiego kroku. Sądzili - zwłaszcza po wypowiedziach Dariusza Rosatiego, członka RPP, który stwierdził, że umocnienie się złotego jest szkodliwe dla gospodarki - że Rada będzie chciała osłabić naszą walutę. Ponieważ do uzyskania takiego efektu konieczne jest większe cięcie, rynek oczekiwał redukcji o 50 pkt. bazowych.

Reklama

Jednak RPP nie chciała doprowadzić do osłabienia polskiej waluty.

- Krótkoterminowe wahania złotego są niewystarczającą przesłanką do decyzji o stopach - powiedział Leszek Balcerowicz, prezes NBP i szef Rady. - Wahania waluty są zjawiskiem do pewnego stopnia naturalnym w systemie kursowym, jaki mamy.

Co było powodem obniżki stóp procentowych?

- Rada Polityki Pieniężnej obniżyła stopy dzięki niskiej presji inflacyjnej - stwierdził L. Balcerowicz. W październiku spadła inflacja liczona przez GUS i wszystkie miary inflacji bazowej, liczone przez NBP. Obniżyły się także oczekiwania inflacyjne społeczeństwa. Na dodatek, ożywienie gospodarcze wciąż jest niepewne. Czynnikiem, który niekorzystnie może wpłynąć na inflację, jest sytuacja budżetu. RPP spodziewa się, że deficyt ekonomiczny budżetu wyniesie 5,8% PKB, a nie 4,8%, jak prognozuje rząd. Mimo to Rada uznała, iż nie ma niebezpieczeństwa, że inflacja wyniesie ponad 4%, czyli przekroczy granicę przyszłorocznego celu inflacyjnego (RPP ustaliła go na 2-4%).

Maciej Reluga, główny ekonomista BZ WBK

Następne obniżki oczywiście będą, choć nie większe niż o 25 pkt. bazowych. Myślę, że jest szansa na redukcję już w styczniu. W całym przyszłym roku stopy mogą spaść łącznie o 75 pkt. bazowych.

Piotr Kalisz, ekonomista PKO BP

Nie przewidujemy redukcji w grudniu - wynika to z wypowiedzi członków RPP. Choć warto przypomnieć, że z tego, co mówili wcześniej, wynikało, że nie będzie redukcji również w listopadzie. Możliwe więc, że kolejna obniżka nastąpi już w styczniu - będzie jednak zależała od sytuacji w gospodarce i wielkości inflacji. W całym roku stopy spadną o ok. 100 pkt. bazowych.

Katarzyna Zajdel-Kurowska, ekonomistka Banku Handlowego

Obniżka może nastąpić już w grudniu. Na pewno jednak RPP wróci do redukcji oprocentowania w NBP na początku przyszłego roku.

Parkiet
Dowiedz się więcej na temat: 50+ | cięte | cięcie | Rada Polityki Pieniężnej | inwestorzy
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »