Nastroje korekcyjne, dla GPW kluczem złoty

Rynki akcji weszły w korektę ostatniego wzrostu. W piątek spadła GPW, Nowy Jork, a dzisiaj dołączyła Japonia.

Rynki akcji weszły w korektę ostatniego wzrostu. W piątek spadła GPW, Nowy Jork, a dzisiaj dołączyła Japonia.

W otoczeniu fatalnej sytuacji makroekonomicznej korekty są zawsze niebezpieczne, a inwestorom trudno jest utrzymywać długie pozycje. Po prostu na rynku jest mnóstwo złych informacji, a perspektywa poprawy sytuacji gospodarczej na najbliższe 3-6 miesięcy nie jest obiecująca. Zdecydowanie łatwiej jest usprawiedliwić sprzedaż akcji lub zajmowanie krótkich pozycji. To nie musi być bardziej zyskowne, ale psychologicznie dużo łatwiejsze do realizacji. W inwestycjach krótkoterminowych bazowanie na zdrowym rozsądku nie jest niestety idealnym systemem transakcyjnym. Chroni jednak kapitał. Inwestorzy będą zwracali uwagę na zachowanie rynku w okolicach 1538 dla WIG20.

Reklama

O godzinie 7.56 City Index kwotuje spadki na otwarcie we Frankfurcie i w Londynie. UK100 CFD (odpowiednik FTSE100) kwotowany jest na poziomie 3837 o 1,59 proc. niżej niż jego zamknięcie w piątek na poziomie 3899. Natomiast GERMANY30 CFD (odpowiednik DAX) kwotowany jest na poziomie 4150 o 1,28 proc. niżej niż jego zamknięcie w piątek na poziomie 4204.

Jeżeli nastroje na światowych rynkach akcji pozostaną dobre to w średnim terminie warszawska giełda nie powinna reagować na pogarszające się dane ekonomiczne i tym samym pozostawać w horyzoncie lub rosnąć. Podstawowe zagrożenie realizacji takiego scenariusza ma lokalny, a dokładniej regionalny rodowód. Jest nim kondycja złotego. Jeżeli złoty powróci do spadków to szybko dołączy do niego giełda. Wydaje się, iż do momentu trwałego przebicia przez rynki 4,78 dla EUR i 3,65 dla USD scenariusz powolnego odwracania trendu i późniejszy wzrost wartości PLN lansowany przez większość analityków jest możliwy. Natomiast trwałe przebicie wspomnianych poziomów będzie w najlepszym razie przedłużeniem konsolidacji PLN na niskich poziomach. Już ten fakt może spowodować kolejne wzrosty cen towarów powiązanych z kwotowaniem waluty obcych i pogorszenie się wielu wskaźników ekonomicznych, nastroju i kondycji kredytobiorców w CHF oraz wyników spółek (np. koszty wynajmu lokali). O konsekwencjach przebicia ostatnich szczytów nikt nawet nie chce myśleć (przede wszystkim rząd). Wszyscy zdają sobie sprawę, że zagrożenie kolejną falą niekontrolowanej aprecjacji będzie wtedy realne i bardzo wysokie. Polska nie ma wystarczających środków do obrony przed takim stanem rzeczy, zarówno w rozumieniu ratowania gospodarki (pakiety stymulacyjne) oraz pieniędzy na chociaż krótkoterminowo skuteczne interwencje walutowe.

Już dzisiaj banki coraz śmielej przypominają swoje ?prawa? kredytobiorcom w CHF. Zauważalna jest stale pogarszająca się terminowość spłat kredytów hipotecznych, chociaż dynamika nie jest jeszcze alarmująca. Społeczeństwo otrzymało środki z kredytów w chwili, gdy ich sytuacja finansowa była najlepsza z możliwych. Zazwyczaj, w przypadku małżeństwa dwie osoby pracowały i z dużym prawdopodobieństwem za swoją pracę otrzymywały dobre wynagrodzenie dodatkowo podrasowane premiami. Dzisiaj premii już nie ma.. co się stanie gdy jedna z osób straci pracę, a kurs CHF przebije ostatnie szczyty ? Jak długo banki będą bazowały jedynie na fakcie regularnych spłacanych rat ? Wypowiedzenie umowy, nie wspominając nawet o windykacji to trudny i drogi proces. Weryfikację wartości nieruchomości należałoby przeprowadzić przy udziale rzeczoznawcy, aby spadek wyceny nieruchomości był potwierdzony i wiążący do wypowiedzenia umowy. Przy obecnej słabej sytuacji polskich banków oraz biorąc pod uwagę liczbę kredytów, nawet tych o najniższym ratingu wydaje się to na szczęście odległym procesem. Niestety, jeżeli jeden z banków zapoczątkuje ten proces inne będą zmuszone pójść jego śladem.

Informacje, którymi interesuje się rynek:

- niewielkie szanse Chin na zwiększenie liczby głosów w Międzynarodowym Funduszu Walutowym pomimo deklaracji większych wpłat (The Wall Street Journal),

- USA nie wróci do kwestii limitów wydatków państw G20 na pakiety stymulacyjne (Marketwatch),

- krajom G20 bliżej do wspólnych regulacji funduszy hedgingowych (Bloomberg),

- banki w USA potrzebują dalszej pomocy (Reuters).

Łukasz Wardyn

Sprawdź bieżące notowania GPW na naszych stronach

City Index / o. w Polsce
Dowiedz się więcej na temat: bank | złoty | GPW | nastroje
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »