Nasz dług przekroczył 100 mld euro

Według najnowszych danych Narodowego Banku Polskiego, w końcu ubiegłego roku zadłużenie zagraniczne naszego kraju wyniosło 109,8 mld euro. Było o 15 mld euro wyższe niż w roku poprzednim i o ponad 35 mld euro (47 proc.) wyższe niż w roku 2000.

Zagraniczne zobowiązania Polski wynoszą już 46 proc. produktu krajowego brutto (w 2000 roku wyniosły 39 proc. PKB). Dominują zobowiązania rządu i samorządów. W końcu ubiegłego roku wyniosły blisko 50 mld euro. W tej kwocie około 10 mld euro stanowiły długi zaciągnięte jeszcze w latach siedemdziesiątych.

Zagraniczne długi firm wzrosły w ubiegłym roku o 4,4 mld euro, do 45,8 mld euro. Jednak dużą ich część, 18,1 mld euro, stanowią kredyty od inwestorów bezpośrednich. To bezpieczne zobowiązania, gdyż pochodzą od spółek-matek. W razie trudności właściciel nie będzie żądał natychmiastowej ich spłaty od polskiej filii, nie chcąc narazić jej na bankructwo.

Zadłużenie sektora bankowego jest stosunkowo niskie. W ubiegłym roku wzrosło o 2 mld euro, do 12,6 mld euro.

W tym roku zadłużenie zagraniczne wzrośnie znów o kilkanaście miliardów euro, bo rząd musi pożyczać na spłatę rat i odsetek oraz w związku z finansowaniem deficytu budżetowego, bo w dużym stopniu żyjemy na kredyt - w 2006 roku dochody państwa będą o ponad 30 mld zł mniejsze od wydatków.

Dług Polski mogą też zwiększyć politycy, jeśli doprowadzą do osłabienia złotego. Pogorszenie wiarygodności naszego kraju jest możliwe przy pomysłach różnych partii prześcigających się w projektowaniu coraz to nowych wydatków, które powiększają dług publiczny. Rynki finansowe biorą to pod uwagę przy określaniu na przykład oprocentowania nowych kredytów - oprocentowanie rośnie, jeśli wiarygodność partnera spada.

W zadłużeniu zagranicznym istotny jest poziom zobowiązań krótkoterminowych. Przekonały się o tym m.in. Indonezja, Korea Południowa, Tajlandia - gdzie w latach 1997-1999 zaistniał kryzys finansowo-walutowy. U nas nie ma takiego niebezpieczeństwa. Rezerwy walutowe Polski wynoszą ponad 36 mld euro - są więc zdecydowanie większe od zadłużenia krótkoterminowego.

Obsługa długu tylko w tym roku pochłonie 15,6 mld euro, a w następnych latach ponad 10 mld euro rocznie. Aby to finansować, będziemy korzystać nie tylko z nowych kredytów, ale i z napływu bezpośrednich inwestycji. Największym źródłem dewiz powinien być eksport. Obecenie zadłużenie zagraniczne tylko półtorakrotnie przewyższa roczne wpływy z eksportu, w 2001 roku przewyższało 2,3 razy.

Reklama

Janusz K. Kowalski

OPINIE

Janusz Jankowiak
główny ekonomista Polskiej Rady Biznesu

Ubiegłoroczny dość duży wzrost zadłużenia zagranicznego wynikał m.in. z niskich stóp procentowych na Zachodzie i wzmocnienia złotego. Kredyty zaciągane za granicą były tańsze niż w kraju. Ale ten proces odwróci się. Jeśli stopy procentowe za granicą będą nadal rosły, a na rynku krajowym pozostaną na tym samym poziomie, albo nieznacznie spadną, to korzystniejsze będzie pożyczanie właśnie na rynku krajowym. Napływ kapitału zagranicznego do sektora publicznego i sektora prywatnego przekracza zobowiązanie zagraniczne Polski. Ponadto ponad milion Polaków będzie na stałe pracować za granicą. Jeśli każdy z nich zaoszczędzi 500 euro miesięcznie, to rocznie mogą oni przysłać do naszego kraju około 6 mld euro. Na razie można więc być spokojnym o wypłacalność Polski.

Jan Winiecki
prezes Towarzystwa Ekonomistów Polskich

Sektor publiczny zwiększa swoje zadłużenie, bo nie udaje się mu zlikwidować deficytu. To oznacza, że coraz więcej budżetu przeznaczamy na konsumpcję, a nie na przedsięwzięcia prorozwojowe. Żyjemy rozrzutnie. Nie potrafimy powściągnąć wydatków publicznych, dlatego musimy ciągle sprzedawać obligacje skarbowe, aby zapchać dziurę budżetową. Oczywiście lepiej byłoby, gdybyśmy deficyt redukowali jak najszybciej, a w efekcie, jeśli nawet nie moglibyśmy ściąć podatków, to przynajmniej część zaoszczędzonych kwot moglibyśmy przeznaczyć na cele rozwojowe - inwestycje publiczne, edukację i badania. Tymczasem tak zwany socjal i administrowanie państwem pochłania ponad 90 proc. budżetu.

Gazeta Prawna
Dowiedz się więcej na temat: zadłużenie | 100 | dług
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »