Nasze banki pomogą "frankowiczom"?
Związek Banków Polskich chce wypracować sposób postępowania wobec klientów zadłużonych we franku. Prace trwają, jednak ich wynik będzie uzależniony od kształtowania się kursu szwajcarskiej waluty w najbliższym czasie.
- Cały czas analizujemy zmiany kursu franka i pracujemy nad wypracowaniem modelu postępowania wobec kredytobiorców zadłużonych w szwajcarskiej walucie - stwierdził w rozmowie z Interią Mariusz Zygierewicz - dyrektor zespołu ekonomiczno-regulacyjnego Związku Banku Polskich. - Nie wiemy, na jakim poziomie ostatecznie ustabilizuje się kurs franka. Potrzebujemy czasu. To może być kilka dni, a może kilka tygodni.
Na rynkach walutowych wciąż trwa zamieszanie - tłumaczy.
Zdaniem dyr. Zygierewicza, nie można wykluczyć powrotu ceny franka na niższe poziomy, a to będzie kluczowe przy sporządzania planu ewentualnej pomocy dla zadłużonych.
- Będziemy rozmawiać z naszymi członkami (bankami) o sposobach wsparcia. Po tych rozmowach zadecydujemy, jak mogłoby wyglądać zalecenie Związku Banków Polskich dotyczące dobrych praktyk w sprawie kredytów we franku - tłumaczy dyr. Zygierewicz i potwierdza, że sposobem pomocy mogłoby być czasowe spłacanie zobowiązań po kursie niższym niż rynkowy. Taki pomysł rozważany jest m.in. w Chorwacji, gdzie problem "frankowiczów" jest równie palący.
- Podkreślam jednak, że na razie nie ma żadnych konkretnych zaleceń, a wypracowanie planu pomocy musi być uzgodnione z zainteresowanymi bankami - mówi dyr. Zygierewicz. Jego zdaniem, przy kursie franka niewiele przekraczającym 4 zł nie ma zagrożenia dla systemu bankowego. Potwierdziły to przeprowadzone stress-testy. Banki mogłyby wobec tego wziąć część kosztów pomocy zadłużonym we franku na swoje barki.
Rozmawiał: JS
Biznes INTERIA.PL na Twitterze. Dołącz do nas i czytaj informacje gospodarcze