NBP: Polski system finansowy stabilny

Polski system finansowy pozostaje stabilny, a perspektywy jego funkcjonowania poprawiły się w ciągu ostatniego półrocza - wynika z raportu o stabilności systemu finansowego NBP.

Zdaniem analityków NBP sytuacja banków, które stanowią największy i najważniejszy segment systemu finansowego, nie zmieniła się istotnie w analizowanym okresie, tj. od marca 2013 r. i pozostaje dobra oraz stabilna. Analitycy oceniają, że wyniki finansowe banków wciąż pozostają wysokie, choć ze względu na malejącą marżę odsetkową odnotowano ich niewielką obniżkę. Nastąpiła niewielka poprawa jakości portfela kredytowego, a obciążenie wyników kosztami materializacji ryzyka kredytowego obniżyło się.

W ocenie NBP polskie banki pozostają odporne nawet na istotne pogorszenie warunków ich działalności. Średnie współczynniki wypłacalności banków wzrosły, poprawiając zdolność banków do absorbowania potencjalnych strat. Wysoka odporność polskich banków została potwierdzona przez testy warunków skrajnych, przeprowadzanych cyklicznie przez NBP. Wyniki tych testów wskazują, że duża część banków komercyjnych posiada kapitały wystarczające do zaabsorbowania skutków silnego spowolnienia gospodarczego. Przy założeniu bardzo pesymistycznego scenariusza potrzeby finansowe w skali całego sektora byłyby nieznaczne i wyniosłyby 2,5 mld zł, czyli niecałe 2 proc. obecnej wartości funduszy własnych sektora bankowego.

Reklama

Warunki skrajne przyjęte na potrzeby testów zakładały na 2014 rok wzrost PKB o 1,6 proc., średnioroczną stopę bezrobocia według BAEL na poziomie 10,7 proc., inflację CPI na poziomie 2,5 proc. oraz trzymiesięczny WIBOR na poziomie 2,9 proc. Bank poinformował jednocześnie w raporcie, że ryzyko wystąpienia warunków skrajnych jest obecnie niewielkie i prawdopodobieństwo ponownego silnego spowolnienia wzrostu gospodarczego w gospodarkach rozwiniętych zmniejszyło się od czasu ostatnich testów wydolności sektora bankowego.

NBP po raz kolejny odnotował również poprawę odporności banków na wystąpienie szoków o charakterze płynnościowym. Zdecydowana większość banków wykazała w testach odporność nawet w warunkach założonego bardzo silnego szoku płynnościowego.

Autorzy raportu zarekomendowali szybkie powołanie Rady ds. Ryzyka Systemowego, której kształt i uprawnienia zapewniałyby skuteczne prowadzenie nadzoru makroostrożnościowego nad krajowym systemem finansowym. Wśród rekomendacji NBP znalazły się również: zwiększenie kapitałów przez banki, których odporność na szoki jest niższa od średniej, zwiększanie buforów aktywów płynnych przez banki o wrażliwej pozycji płynnościowej oraz uwzględnianie przez banki w polityce kapitałowej ryzyka związanego z częścią portfela kredytów mieszkaniowych charakteryzującą się wysokim poziomem współczynnika pomiędzy wysokością kredytu, a wartością zabezpieczenia tego kredytu.

Bank centralny zalecił również ściślejszą integrację sektora bankowości spółdzielczej oraz kontynuowanie działań restrukturyzacyjnych, zmierzających do wzrostu efektywności działania spółdzielczych kas oszczędnościowo-kredytowych i zwiększenia ich kapitałów.

W raporcie NBP podano ponadto, że sytuacja niebankowych instytucji finansowych: zakładów ubezpieczeń, funduszy emerytalnych i funduszy inwestycyjnych jest dobra i nie stwarza ryzyka dla stabilności systemu finansowego. Ponadto związki między tymi instytucjami i bankami są niewielkie, wobec tego nawet gdyby wystąpiły problemy w jakiejś instytucji finansowej, ryzyko ich bezpośredniego przeniesienia na inne instytucje jest ograniczone.

W najbliższych kwartałach można spodziewać się stabilizacji lub niewielkiego przyspieszenia tempa akcji kredytowej - wynika z raportu NBP o stabilności systemu finansowego.

"Prognozy gospodarcze na lata 2014-2015 wskazują, że perspektywy wzrostu kredytów poprawiły się od momentu publikacji poprzedniej edycji Raportu. W najbliższych kwartałach można spodziewać się stabilizacji lub niewielkiego przyśpieszenia tempa akcji kredytowej" - napisano w opublikowanym w poniedziałek raporcie NBP.

"Bardziej zdecydowane odbicie kredytów dla przedsiębiorstw może nastąpić po kilku kwartałach wyższego tempa wzrostu gospodarczego. Projekcja makroekonomiczna NBP przewiduje tempo wzrostu gospodarczego w latach 2014-2015 na poziomie około 3 proc. Wydaje się więc, że nieco większego przyśpieszenia tempa wzrostu kredytów dla sektora przedsiębiorstw można się spodziewać w II połowie 2014 r." - dodano.

Autorzy raportu zaznaczają, że perspektywy wzrostu kredytów konsumpcyjnych poprawiły się na skutek złagodzenia wymogów Rekomendacji T, w szczególności wprowadzenia możliwości udzielania kredytów z wykorzystaniem uproszczonych zasad oceny zdolności kredytowej klienta.

"Dotychczas jednak tylko kilkanaście banków odnotowało wzrost kredytów konsumpcyjnych, w tym nie wszystkie banki specjalizujące się w kredytach dla gospodarstw domowych" - napisano.

"Pewna wstrzemięźliwość części banków w stosowaniu złagodzonych kryteriów udzielania kredytów może wynikać ze strat poniesionych na kredytach konsumpcyjnych udzielonych w latach 2007-2009, tj. w okresie wzmożonej konkurencji o ten segment rynku i łagodnej polityki kredytowej. Istotne ograniczenie odsetka banków odnotowujących straty na portfelach kredytów konsumpcyjnych widać dopiero od końca 2011 r." - dodano.

Z raportu NBP wynika, że popyt na kredyty mieszkaniowe wydaje się stabilny.

"Miesięczne przyrosty wartości portfeli banków zwiększają się, mimo rosnących wartości spłat kredytów. Wzrost dostępności kredytowej mieszkań i względna stabilizacja cen nieruchomości mogą przyczynić się do ustabilizowania dynamiki kredytów mieszkaniowych przy wyższych wartościach nowo udzielonych kredytów" - napisano.

Autorzy raportu NBP wskazują, że dodatkowym wsparciem dla kredytów mieszkaniowych może być rządowy program wspierania wybranych grup kredytobiorców w zakupie mieszkania +Mieszkanie dla Młodych+ (MdM), którego wejście w życie zaplanowane jest na 2014 rok.

"Można szacować, że przy obecnych cenach rynkowych mieszkań i zakładanych limitach w programie MdM, około 10-15 proc. transakcji zawartych w największych miastach zmieściłoby się w limitach.

Nie można jednak wykluczyć, że wprowadzenie subwencji przewidzianych programem MdM może przyczynić się do wzrostu cen mieszkań i ograniczenia ich dostępności kredytowej. Ryzyko to jest jednym z czynników, dla których wprowadzenie MdM nie wydaje się korzystne" - napisano.

PAP
Dowiedz się więcej na temat: Polskie
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »