NBP sypnie frankami

NBP, Szwajcarski Bank Centralny oraz EBC będą przynajmniej do końca kwietnia prowadziły tygodniowe operacje swapów walutowych - podał NBP w komunikacie.

NBP, Szwajcarski Bank Centralny oraz EBC będą przynajmniej do końca kwietnia prowadziły tygodniowe operacje swapów walutowych - podał NBP w komunikacie.

"W dniu dzisiejszym SNB, EBC i NBP ogłosiły, że będą kontynuowały tygodniowe operacje swapów walutowych przynajmniej do końca kwietnia 2009 r. w celu wsparcia dalszych pozytywnych zmian na krótkoterminowych rynkach pieniężnych franka szwajcarskiego" - napisano w komunikacie.

"SNB zasili NBP we franki szwajcarskie za euro, natomiast NBP zasili swoich kontrahentów we franki szwajcarskie w zamian za złote. Operacje będą przeprowadzane z terminem 7-dniowym, po ustalonym kursie" - podał NBP.

NBP informuje, że operacje FX SWAP na parach walut CHF/PLN, EUR/PLN i USD/PLN będą przeprowadzane raz w tygodniu, w poniedziałek, z 7-dniowym terminem zapadalności i rozliczane w terminie T+2; operacje te będą oferowane przynajmniej do końca kwietnia 2009 r.

Reklama

"Z uwagi na przypadający na poniedziałek 13 kwietnia 2009 r. dzień świąteczny, operacje przypadające na ten dzień zostaną przeprowadzone w innym terminie, o którym NBP poinformuje w odpowiednim komunikacie w terminie późniejszym" - napisano.

"W przypadku potrzeby dodatkowego zasilenia w płynność w USD, możliwe będzie przeprowadzanie przez NBP operacji FX SWAP na parze walut USD/PLN z terminem 7-dniowym, częściej niż raz w tygodniu" - dodano.

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: EBC | operacje | frank szwajcarski
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »