NBP zadowolony z 3 procent
Przedstawione przez Marka Belkę, wicepremiera i ministra finansów, wstępne prognozy inflacji na 2003 r. na poziomie 3 proc. zostały dobrze przyjęte przez Narodowy Bank Polski.
Prezes NBP, Leszek Balcerowicz, powiedział w piątek PAP, że NBP przyjął tę informację jako wyraz współpracy pomiędzy rządem a bankiem centralnym.
Jeżeli potraktować te 3 proc. jako cel, to można powiedzieć, że byłoby to zgodne z wyznaczonym przez RPP dużo wcześniej średniookresowym celem inflacyjnym, który zakłada inflację na koniec 2003 roku poniżej 4 proc. - powiedział L. Balcerowicz. Wymaga to koordynacji polityki fiskalnej i monetarnej.
Według wicepremiera Belki na koniec roku inflacja ma spaść poniżej 4 proc. Rząd uważa więc, że istnieje przestrzeń dla obniżki stóp bez narażania celu inflacyjnego, przyjętego na br. przez radę RPP. Ten cel to 5 proc. plus, minus 1 proc.
W odpowiedzi na przedstawioną przez M. Belkę skorygowaną prognozę inflacyjną z przewidywanych 5 proc. na poniżej 4 proc., wiceprezes NBP, Andrzej Bratkowski poinformował, że NBP chce ustabilizować inflacje na poziomie zbliżonym do obecnego. Różnica między ocenami MF i NBP sprowadza się do tego, że choć obie instytucje zgadzają się, że do maja inflacja będzie spadać, osiagajac 2,5 proc., to jednak według NBP na koniec roku dojdzie do wzrostu jej poziomu do 4 proc., a MF zakłada, że nie przekroczy 4 proc.
