Negocjacje z Unią na kredyt
Jeden z najtrudniejszych rozdziałów w negocjacjach z Unią Europejską, dotyczący polityki wewnętrznej i sprawiedliwości, kończy dziś Polska.
Warszawa zobowiązuje
się m.in., że do 2006 roku granice będą kontrolowane przez 18 000 funkcjonariuszy
Straży Granicznej. Wiele jednak obietnic Polska warunkuje swoją sytuacją
budżetową.
Z poufnego dokumentu,do którego dotarła brukselska
korespondentka RMF, wynika, że negocjacje zamykamy na przysłowiowy „kredyt”.
UE niepokoi się bowiem, czy trudna sytuacja ekonomiczna Polski pozwoli
na dotrzymanie danych zobowiązań.
Chodzi tu np. o tak kosztowne sprawy, jak zatrudnienie w ciągu 4 lat dodatkowych
6000 funkcjonariuszy Straży Granicznej, budowy nowych konsulatów i odpowiedniego
ich wyposażenia.
Polska obiecała także – czytamy w dokumencie - że w ciągu najbliższych
dwóch lat wybudujemy 8 nowych posterunków granicznych na granicy z Białorusią
i Ukrainą. Zapowiedzieliśmy także, że do maja przyszłego roku wyposażymy
nasze konsulaty w odpowiedni sprzęt i personel, by od 1 lipca można było
rozpocząć wydawanie wiz dla Rosjan, Ukraińców i Białorusinów.
W tegorocznym i przyszłorocznym budżecie są na to środki, jednak Bruksela
żąda potwierdzenia, że pieniądze znajdą się i w przyszłych latach.
Polska oficjalnie przyjmie stanowisko w przyszłym tygodniu.