Nie będzie podatku katastralnego

Podatku katastralnego przez najbliższe cztery lata nie będzie, bo nie ma do tego odpowiedniego klimatu społecznego - zapowiada minister Jerzy Polaczek.

Jak pisze dzisiejsze "Życie Warszawy", jest to zgodne z przedwyborczymi obietnicami zarówno Prawa i Sprawiedliwości, jak i Platformy Obywatelskiej.

"Ciągle jesteśmy zbyt biedni i nie ma klimatu do wprowadzenia podatku katastralnego. Trudno wyobrazić sobie objęcie nim właścicieli mieszkań, a nieuczciwe byłoby robić wyjątki i opodatkować tylko właścicieli domów" - cytuje Jerzego Polaczka, ministra transportu i budownictwa, dziennik.

Podatek katastralny nalicza się od wartości nieruchomości. Obecnie opłatę na rzecz fiskusa oblicza się od powierzchni. W projektach podatku katastralnego przyjmowano były stawki od 0,2 przez 0,6 do 1 proc. wartości nieruchomości.

Reklama

Właściciel wartego 150 tys. zł mieszkania o powierzchni 50 mkw. w centrum miasta dziś płaci rocznie około 30 zł podatku. Gdyby wprowadzono najniższy próg podatku katastralnego, obciążenie roczne wzrosłoby dziesięciokrotnie - do 300 zł - wylicza gazeta.

Podatek katastralny płaci się również od gruntów. Podatek katastralny stosowany jest we wszystkich krajach starej Unii, najdłużej w Wielkiej Brytanii (średnio 1 proc. wartości). Wśród nowej "10" najszybciej kataster wprowadziła Estonia (0,1 do 2,5 proc.).

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: podatek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »