Nie chcemy energetycznej zimnej wojny
Polska chce się podzielić pierwszymi awaryjnymi dostawami ropy ze wschodnioniemieckimi rafineriami. Propozycja ta jest przykładem solidarności w zapewnieniu bezpieczeństwa energetycznego naszym partnerom w UE - uznali w środę szefowa MSZ Anna Fotyga i wiceminister gospodarki Piort Naimski.
Podczas konferencji prasowej wiceszef resortu gospodarki, odpowiedzialny za bezpieczeństwo energetyczne kraju Piotr Naimski, powiedział, że oba polskie koncerny naftowe - PKN Orlen i Grupa Lotos podjęły działania zmierzające do przyjęcia przez gdański naftoport w ciągu kilku dni pierwszych statków z awaryjnymi dostawami ropy. Miałaby one zastąpić braki surowca wynikłe ze wstrzymania dostaw z rurociągu "Przyjaźń".
Naimski nie chciał ujawnić żadnych szczegółów dotyczących dostaw ropy drogą morską, bo - jak powiedział - jest to sprawa obu spółek. Dodał, że zaproponował władzom niemieckiego resortu gospodarki, iż Polska jest skłonna podzielić się ropą z tych dostaw ze wschodnioniemieckimi rafineriami, które otrzymują surowiec z rurociągu "Przyjaźń".
Jak powiedziała szefowa polskiej dyplomacji Anna Fotyga, polska propozycja skierowana do Niemiec jest "przykładem polskiej solidarności w zapewnieniu bezpieczeństwa energetycznego naszym partnerom w UE".
"Liczymy na podobne solidarne działania państw członkowskich UE" - powiedziała Fotyga. Jak oceniła, "solidarność i korzystanie z wiarygodnych dostawców, to podstawa bezpieczeństwa energetycznego całej UE".
Fotyga powtórzyła, że polskie stanowisko, wobec planów budowy gazociągu północnego na dnie Bałtyku, który omijając Polskę, ma połączyć rosyjskie złoża gazu z odbiorcami w Niemczech i w innych krajach UE, jest niezmienne.
"Uważamy, że ten projekt (gazociągu północnego - PAP) jest sprzeczny z interesem Polski, jak i Unii Europejskiej" - podkreśliła Fotyga.
Tymczasem z założeń strategii energetycznej, jaką w środę zaprezentowano w Brukseli wynika, że dla Komisji Europejskiej gazociąg bałtycki jest tak samo dobrym sposobem dostarczania gazu z Rosji do Niemiec i innych krajów UE, jak druga nitka gazociągu jamalskiego, przebiegającego przez Polskę i Białoruś.
Zdaniem Fotygi, ostatni kryzys związany ze wstrzymaniem dostaw rosyjskiej ropy do Polski i innych krajów UE, "nieco zmieni kontekst dyskusji" nt. bezpieczeństwa energetycznego w UE.
"Polska będzie aktywnym dyskutantem (w sprawie bezpieczeństwa energetycznego - PAP), sądzimy, że ostatni kryzys w dostawach surowców z Rosji przez Białoruś nieco zmienia kontekst tej dyskusji" - powiedziała Fotyga.
Zauważyła, że ostatnie wypowiedzi (nt. kryzysu dostaw w kontekście bezpieczeństwa energetycznego - PAP) zarówno na forum Parlamentu Europejskiego, członków kolegium komisarzy oraz czołowych polityków światowych, w tym kanclerz Niemiec Angeli Merkel, powinny skłaniać nas do optymizmu.
Odnosząc się do strategicznych założeń nowej unijnej polityki energetycznej, przedstawionych w środę przez Komisję Europejską, Fotyga powiedziała, że "jest to bardzo dobry wstęp, do - jak sądzimy - długiej dyskusji, która doprowadzi do uzyskania znacznie wyższej rangi bezpieczeństwa energetycznego w Europie".
Fotyga podkreśliła, że dokument odnosi się do stawianego od długiego czasu przez Polskę, postulatu solidarności i kolektywnego rozwiązywania problemów. "Cieszymy się, że UE przychyla się do naszych postulatów. Uważamy to za sukces działań, które podejmował rząd Kazimierza Marcinkiewicza, które bardzo intensywnie prowadzi rząd Jarosława Kaczyńskiego" - powiedziała szefowa MSZ.
Nie chcę zimnej wojny z Rosją na tle energii - powiedział przewodniczący Komisji Europejskiej (KE) Jose Manuel Barroso. Wypowiedzi przewodniczącego KE udostępniło PAP jego biuro prasowe.W wywiadzie udzielonym w Brukseli korespondentowi telewizji Polsat Barroso odpowiedział w ten sposób na prośbę o komentarz do
przerwania przez Rosję dostaw ropy rurociągiem "Przyjaźń" przez Białoruś do Polski i Niemiec.
Wcześniej na konferencji prasowej Barroso skrytykował Rosję za to, że nie uprzedziła swoich odbiorców o przerwie w dostawach. "To poważny problem wiarygodności - ocenił. - Obowiązkiem (Rosji) jest teraz odbudować zaufanie, którym cieszyła się od dawna jako pewny dostawca energii". Barroso podkreślił, nawiązując do polskich postulatów solidarności energetycznej w UE, że "przez integrację, nie zaś izolację, wiedzie droga do osiągnięcia pełnej solidarności krajów
członkowskich UE w dziedzinie dostaw energii".