Nie odczujemy kryzysu USA

Powszechne jest przekonanie, iż nie odczujemy reperkusji kryzysu finansowego w USA a dominującym problemem dla polskich firm jest pw. wysoki kurs złotego, osłabiający konkurencyjność naszych produktów za granicą.

Powszechne jest przekonanie, iż nie odczujemy reperkusji kryzysu finansowego w USA a dominującym problemem dla polskich firm jest pw. wysoki kurs złotego, osłabiający konkurencyjność naszych produktów za granicą.

Jak mówi Tomasz Starus, dyrektor Działu Oceny Ryzyka w Euler Hermes: ?Składanie problemów eksporterów jedynie na karb kursu wymiany złotego jest dużym uproszczeniem. Ważna jest także koniunktura na zagranicznych rynkach. Co prawda same Stany Zjednoczone nie są liczącym się partnerem gospodarczym Polski, kluczowe są natomiast nasze powiązania z gospodarkami europejskimi. Kryzys na rynku hiszpańskim czy włoskim, stagnacja we Francji i Wlk. Brytanii niekorzystnie odbija się na popycie na polskie produkty.?

Polskie firmy są w dużej mierze uzależnione od koniunktury eksportowej ? rynek wewnętrzny jest obecnie w wielu branżach za mały, aby zapewnić skalę produkcji zapewniającą rozwój i bezpiecznąa przyszłość. Można sobie oczywiście rekompensować mniejszą chłonność rynków za granicą poprzez zwiększanie zbytu w kraju, ale zaostrza to dodatkowo konkurencję i prowadzi do zmniejszenia opłacalności u wszystkich dostawców.

Reklama

Oprócz zmniejszenia popytu za granicą, mamy do czynienia ze znacznym pogorszeniem płatności i wzrostem liczby upadłości. Nie jest to niestety jeszcze powszechnie poruszany temat, ale wielu eksporterów przekonało się o tym ? a Euler Hermes jako ubezpieczyciel transakcji eksportowych może to potwierdzić ? iż problemy z należnościami zagranicznymi są znacznie większe niż z krajowymi. Nie ma tu znaczenia dotychczasowa dobra współpraca z zagranicznym partnerem ? sytuacja jest bardzo niepewna. Potwierdzić to może, niestety po przykrych doświadczeniach, m.in. wielu eksporterów produktów spożywczych czy przemysłu lekkiego na rynek włoski.

Krzysztof Chechlacz, wiceprezes Euler Hermes zauważa w związku z tym, iż: ?Obserwujemy zwiększone zainteresowanie bieżącą, profesjonalną oceną zagranicznych odbiorców, ich ratingiem i perspektywami. Coraz więcej firm rozważając ubezpieczenie swoich transakcji w pierwszym rzędzie, w odróżnieniu od lat ubiegłych, pyta o zapisy dotyczące eksportu, a nie rodzimego rynku. Nie jest to problem, ponieważ warunki i koszty z tym związane są obecnie w odniesieniu do większości kierunków eksportowych identyczne ? a więc powszechnie dostępne ? jak w obrocie krajowym.?

INTERIA.PL/materiały prasowe
Dowiedz się więcej na temat: euler hermes | USA | Hermes | polskie firmy
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »