Nie płać tam kartą

Choć na drzwiach Poczty Polskiej wiszą oznaczenia kart kredytowych, nie można nimi płacić - irytują się klienci, w tym czytelnicy "Życia Warszawy". "Ich wprowadzenie podniesie ceny" - odpowiadają pocztowcy.

-Chciałem kupić na poczcie kartę miejską. Na drzwiach zobaczyłem symbole kart m.in. Visa, Master Card. Ucieszyłem się, bo nie miałem przy sobie 200 złotych w gotówce - opowiada gazecie Bogdan Kaczyński. Jakież było więc jego zdziwienie, gdy usłyszał, że nie może zrealizować transakcji kartą. Poczta - chociaż ma terminale - nie przyjmuje zapłaty w tej formie.

-"Możemy panu za to wypłacić pieniądze z każdej karty i zapłaci pan gotówką". -Ale wtedy pobierzecie prowizję? - dopytał się klient. "No tak" - padła odpowiedź. Okazuje się, że pan Bogdan i tak miał szczęście, że kasjerka poinformowała go o możliwości wybrania pieniędzy.

Reklama

Maria Śmietanka, ładując kartę miejską, podała pani w okienku swoją kartę płatniczą. Dopiero po kilku dniach zorientowała się, że z jej konta została pobrana prowizja - 9.99 zł - za wypłatę w obcym bankomacie. -To skandal - oburza się pani Maria, nie mogąc zrozumieć, dlaczego nikt jej o tym wcześniej nie poinformował.

-Usługa wypłaty pieniędzy reklamowana jest pod nazwą handlową "Bankomat w okienku", więc klienci otrzymują informację, że należy traktować ją analogicznie do bankomatu" - tłumaczy gazecie Zbigniew Baranowski, rzecznik Poczty Polskiej.

PAP/Życie Warszawy
Dowiedz się więcej na temat: Tam | zarobki
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »