Nie rząd a firmy pomogły

Bezrobocie powoli spada, jednak rząd nic nie robi, by ten proces przyspieszyć. A przynajmniej nic o tym nie wiadomo. Ostatnie lata wskazują jednak na poprawę sytuacji na rynku pracy.

Bardzo wolno, lecz konsekwentnie spada bezrobocie (zarówno mierzone w urzędach pracy, jak i to, które wynika z badań aktywności ekonomicznej ludności), coraz więcej osób pracuje, poprawiają się wskaźniki zatrudnienia, coraz mniej firm planuje zwolnienia.

I choć wciąż w kategorii bezrobocia pozostajemy niekwestionowanym "liderem" Europy, ekonomiści mają nadzieje, że sytuacja na rynku pracy będzie się poprawiała.

Nie dzięki rządowi...

Niestety, nie mają też złudzeń, że jest to zasługa rządu. Mimo że premier i minister finansów zapowiadali, iż to właśnie walka z bezrobociem będzie ich główną troską.

Reklama

- Mętlik polityczny, a także brak ustaw, które mogłyby poprawić sytuację na rynku pracy, nie pozwalają stwierdzić, że poprawa wynika z działań rządu. Wręcz przeciwnie, niektóre działania mogą zaszkodzić - uważa Iwona Pugacewicz-Kowalska, ekonomistka Banku Handlowego.

Zdaniem Małgorzaty Krzysztoszek, dyrektor departamentu eksperckiego Polskiej Konfederacji Pracodawców Prywatnych (PKPP) Lewiatan, pod względem działań na rzecz poprawy sytuacji na rynku pracy lepszy był poprzedni rząd. - Ten nie zrobił kompletnie nic, choć padały konkretne deklaracje - mówi ekspert PKPP.

W rządowym dokumencie z października 2005 r. o strategicznych celach rządu na lata 2005-09 zapowiedziano m.in. wprowadzenie ulgowych składek ZUS i ulg (w podatku dochodowym do osób prawnych) dla przedsiębiorców, zwiększających zatrudnienie, czy przyspieszoną amortyzację.

...a nawet mimo

- Żadna z tych zapowiedzi nie została zrealizowana. Dziś nie ma atmosfery do rozmów o najpoważniejszych sprawach, które mogłyby zmniejszyć rozmiary bezrobocia: o obniżaniu podatków i pozapłacowych kosztów pracy czy uelastycznianiu rynku pracy. Natomiast wszelkie socjalne działania prowadzą do wzrostu wydatków budżetowych, co musi się prędzej czy później odbić na podwyższeniu obciążeń przedsiębiorstw i obywateli. A to zamiast zachęcać do tworzenia nowych miejsc pracy będzie do tego zniechęcało. Podobnie jak pomysł wydłużenia urlopów macierzyńskich. Hasło "tanie państwo" to po prostu kpina. Koszty jego funkcjonowania rosną - twierdzi Małgorzata Krzysztoszek.

Pracodawcy bez zmrużenia oka wymieniają inne niezrealizowane zapowiedzi rządu: działalność sądów miała być usprawniona, podobnie jak administracji publicznej (głównie urzędów skarbowych), część koncesji i zezwoleń miała być zlikwidowana, proces zakładania firmy miał być usprawniony, a podatek PIT miał być zredukowany do dwóch stawek - 18 i 32 proc.

- Na razie stanęło na zapowiedziach - podsumowuje ekspert PKPP.

Bezszelestna rewolucja?

Jerzy Bartnik, prezes Związku Rzemiosła Polskiego (ZRP), przypomina, że wszelkie działania rządu są widoczne po czasie. W przypadku zmian w procesach zatrudnienia, spadku bądź wzrostu bezrobocia, są wynikiem działań poprzedniej ekipy.

- Na pewno można powiedzieć jedno: obecny rząd niczego nie popsuł, co samo w sobie jest osiągnięciem. Jednak narzekanie, że nie udało się np. przeprowadzić kompleksowej reformy systemu podatkowego, jest przesadą. W tym przypadku przygotowanie i wprowadzenie przemyślanych zmian w tak szybkim tempie jest niewykonalne - uważa Jerzy Bartnik.

Dodaje jednak, że obecnie nie wiadomo, na jakim etapie są prace rządu, także te, które zmierzałyby do poprawy sytuacji na rynku pracy.

- Brak konsultacji na tym etapie budzi wątpliwości, czy w ogóle w tej kwestii coś się dzieje. Możliwości są dwie: albo rząd nic nie robi, albo chce w zaciszach gabinetów przygotować całość zmian i dopiero później je przedstawić. Żadna z tych opcji nie jest dobra - mówi prezes ZRP.

Bartosz Krzyżaniak

Puls Biznesu
Dowiedz się więcej na temat: bezrobocie | rząd | Nie wiadomo | rzad | firmy
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »