Nie wszystkie gospodarki wpadną w recesję

Skutki pandemii koronawirusa odczuje cały świat, ale 18 gospodarek Azji i Afryki uniknie w tym roku recesji - prognozuje MFW. Do nielicznych wyjątków należą nie tylko małe gospodarki Ugandy, Etiopii i Senegalu. Niewielki wzrost uda się utrzymać także azjatyckim kolosom - Indiom i Chinom, a także Wietnamowi.

Z najnowszej prognozy ekspertów Międzynarodowego Funduszu Walutowego wynika, że światowa gospodarka skurczy się w tym roku o 3,0 proc. Recesją najsilniej dotknięte zostaną kraje najbardziej rozwinięte, w tym zwłaszcza europejskie. Według MFW recesja zmniejszy w tym roku produkt krajowy brutto krajów europejskich o 6,6 proc. (w tym krajów strefy euro o 7,5 proc.). Kryzys najsilniej może dotknąć gospodarkę Grecji (prognozowany spadek o 10,0 proc.) i Włoch (spadek o 9,1 proc.). PKB Polski - w dość pesymistycznej ocenie MFW - obniży się w 2020 r. o 4,6 proc.

Reklama

Nieznacznie jedynie gorsze prognozy dotyczą tegorocznych perspektyw gospodarczych obu kontynentów amerykańskich. PKB gospodarki USA przypuszczalnie obniży się w tym roku o 5,9 proc., Kanady o 6,2 proc., a Brazylii o 5,3 proc. Gospodarki Australii i Nowej Zelandii zaliczane są na ogół do strefy Azji i Pacyfiku, ale bezpośrednie i pośrednie skutki pandemii koronawirusa będą w tym roku tam podobne jak w przypadku Europy i Ameryki Północnej. PKB pierwszego z krajów obniży się - wedle oceny MFW - o 6,7 proc., a drugiego - aż o 7,2 proc.

Na tle najbardziej rozwiniętych części świata znacznie lepiej rysują się tegoroczne perspektywy gospodarcze krajów zaliczanych do tych, które próbują dogonić najbogatszych. Z ekonomicznego punktu widzenia największe w tym wypadku znaczenie ma sytuacja gospodarki Chin. Chiny najwcześniej zostały dotknięte pandemią koronawirusa, najszybciej wybrały strategię obrony poprzez zastopowanie życia gospodarczego i społecznego. Najszybciej też - na początku kwietnia - zaczęły wychodzić z okresu zamrożenia.

Biznes INTERIA.PL na Twitterze. Dołącz do nas i czytaj informacje gospodarcze

Najnowsze dane statystyczne wskazują, że w I kwartale 2020 r. gospodarka Chin skurczyła się w skali roku o 6,8 proc. To pierwsza recesja w tym kraju od 28 lat, ale wynik ten nie odbiega od wcześniejszych oczekiwań. MFW spodziewa się, że kolejne kwartały będą już znacznie lepsze i w całym roku gospodarka Chin, pomimo początkowego spadku, osiągnie wzrost o 1,2 proc.

Eksperci MFW są bardzo ostrożni w swoich ocenach, zastrzegają się, że bardzo wiele zależy od tego, czy w kolejnych miesiącach nie dojdzie w Chinach do nawrotu zachorowań na COVID-19. Wiele dziedzin gospodarki dotkniętych jest stagnacją, np. ruch lotniczy, ale można już dostrzec oznaki optymizmu. Dotyczy to zwłaszcza chińskiego i generalnie azjatyckiego przemysłu, w którym widać już symptomy powrotu do zdrowia - wskazał 15 kwietnia w czasie wirtualnej konferencji prasowej Changyong Rhee, dyrektor Departamentu Azji i Pacyfiku MFW. Dziedzinami, w których widoczny jest już wzrost, są produkcja lekarstw i sprzętu medycznego, a także branża IT.

Wcześnie zarządzony lockdown w Indiach wraz z ekspansją wydatków budżetowych pozwolą podtrzymać wzrost gospodarczy także w tym kraju. MFW szacuje wzrost gospodarczy Indii (mają one przesunięty rok budżetowy) na poziomie 1,9 proc. Podobnie będzie w Wietnamie, który ponosi wprawdzie straty na skutek zamrożenia ruchu turystycznego, ale korzysta z więzi produkcyjnych, zwłaszcza w dziedzinie produkcji sprzętu IT z Chinami i Koreą Południową. Dotychczasowe tempo rozwoju wietnamskiej gospodarki znacznie wyhamuje (w 2019 r. osiągnięta została tam 7,0 proc. stopa wzrostu), ale nadal pozostanie na wysokim - na tle świata - poziomie 2,7 proc. w 2020 r.

Sytuacja gospodarcza w innych krajach azjatyckich i afrykańskich zależeć będzie w dużym stopniu nie tylko od bezpośrednich, ale także pośrednich skutków pandemii. Jednym z najistotniejszych z nich jest gwałtowny spadek w świecie cen surowców służących do produkcji, w tym zwłaszcza paliw. Dotyczy to przede wszystkim ropy naftowej, której cena spadła pomiędzy styczniem a marcem 2020 r. o ponad 60 proc.

Tak gwałtowna zapaść ceny ropy dotknęła kraje, dla których jej wydobycie jest podstawowym źródłem bogactwa. Z tego powodu (ale także sankcji gospodarczych) PKB Iranu - w ocenie MFW - obniży się w tym roku o 6,0 proc., Algierii o 5,2 proc., Iraku o 4,7 proc. Lepsza będzie sytuacja krajów importujących ropę naftową. Gospodarka leżącego w tej samej strefie geopolitycznej Egiptu, i to pomimo utraty wpływów z turystyki, powinna w tym roku wzrosnąć o 2,0 proc.

W miarę obronną ręką wyjdą także gospodarki krajów środkowoazjatyckich - Tadżykistanu, Uzbekistanu i Turkmenistanu, które zachowają w tym roku wzrost w granicach 1,0-1,8 proc. W rozwoju tych krajów duże znaczenie mają przekazy finansowe od mieszkańców pracujących za granicą (głównie w Rosji), które w związku z pandemią i ograniczeniem ruchu będą mniejsze. Kraje te skorzystają jednak na powrót z ponownego ożywienia gospodarki w Chinach.

Do prawdziwych dysproporcji w tempie wzrostu gospodarczego dojdzie także w Afryce Subsaharyjskiej. Kraje eksportujące ropę naftową albo inne taniejące surowce - Nigeria, RPA, Angola, Zambia, Republika Kongo - notować będą znaczące spadki PKB (RPA o 5,8 proc., Nigeria - o 3,4 proc.).

Zgoła inna będzie sytuacja krajów bardziej zrównoważonych pod względem struktury rozwoju gospodarczego. Obronną ręką mogą zwłaszcza wyjść kraje silnie nastawione na rozwój specjalistycznego rolnictwa zorientowanego na eksport produkcji m.in. do Europy. Tym tłumaczył 15 kwietnia Abebe Aemro Selassie, dyrektor Departamentu Afryki MFW, przy okazji wirtualnej prezentacji najnowszego regionalnego raportu tej organizacji, dlaczego takim krajom jak Uganda, Etiopia, czy Senegal może udać się zachować dodatnie wyniki gospodarcze. Pomogą w tym warzywa i kwiaty, które tak uwielbia Europa.

Pobierz darmowy program do rozliczeń PIT 2019

W sumie 18 krajów ma szanse pozostać w tym roku gospodarczymi "zielonymi wyspami" w świecie. W przypadku krajów subsaharyjskich można o tym mówić dosłownie - w sensie rozwoju rolnictwa - i w przenośni, w sensie wyników gospodarczych. W najnowszych wypowiedziach i dokumentach MFW wiele zdań zaczyna się jednak od słowa if. Wyniki będą takie jeśli zahamowany zostanie pochód koronawirusa, jeśli nie będzie nawrotu choroby, jeśli - i kiedy - gospodarki poszczególnych krajów zaczną powracać do zdrowia.

Obserwator Finansowy
Dowiedz się więcej na temat: recesja | gospodarka
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »