Niechby Sejm uchwalił choćby ten kompromis!
W dzisiejszym bloku głosowań, około godziny 14, Sejm wreszcie rozstrzygnie kształt nowej ustawy o VAT, która musi wejść w życie nie później niż 1 maja 2004 r.
Ten akt prawny decyduje o naszych obrotach handlowych z Unią Europejską od pierwszych godzin członkostwa i jest dramatycznie spóźniony. Co prawda politycy zdążą go ostatecznie uchwalić i ogłosić w Dzienniku Ustaw mniej więcej 15 kwietnia, ale gospodarka na jego poznanie i wdrożenie nie ma szans.
Ponad rok temu, podejmując inicjatywę wyszukiwania absurdów prawnych, wytropiliśmy w starej ustawie o VAT i akcyzie wyjątkowy bubel legislacyjny. Słynny artykuł 32a skutecznie dezorganizował cały obrót gospodarczy w Polsce! Projekt nowelizacji wniesiony przez Parlamentarny Zespół Przedsiębiorczości mógł dotyczyć oczywiście tylko ustawy istniejącej, dlatego temat cały czas nazywamy umownie 32a. Jednak prace komisyjne prowadzone były już tylko nad ustawą nową, w której to samo uregulowanie znalazło się w artykule 107. Przez wiele tygodni i miesięcy resort finansów - a w ślad za nim posłowie SLD-UP - torpedował wszelkie usiłowania przywrócenia normalności.
I oto przedwczoraj w Komisji Finansów Publicznych stał się cud Ń dużą większością głosów poparty został kompromis (patrz ramka obok) pomiędzy wersją proponowaną wcześniej przez posłów a betonowym stanowiskiem MF. Sejmowi pozostaje tylko postąpić zgodnie z rekomendacją komisji. Wydrukiem z tego głosowania dokładnie się zajmiemy.