Niemcy powiedzą wspólnocie "sprawdzam"

Merkel dodała, że jeśli Grecja uważa, że są alternatywy do przyjętego planu oszczędnościowego, to należy o tym rozmawiać, ale Ateny i reszta Europy muszą sobie ufać. Napięta sytuacja wokół Grecji bezpośrednio wpływa na nastrój na europejskich rynkach finansowych. Inwestorzy powoli przyjmują za pewnik opuszczenie strefy euro przez Grecję, do czego może dojść po przyspieszonych, czerwcowych wyborach.

Największe szanse na zwycięstwo mają tam partie sprzeciwiające się narzuconemu przez pożyczkodawców planowi oszczędnościowemu. Dodatkowe obawy budzi masowy odpływ kapitałów z greckich banków. Tylko wczoraj greckie instytucje finansowe straciły 700 mln euro wypłaconych depozytów.

Obawy o przyszłość strefy euro wyraził dziś w hiszpańskim parlamencie premier Mariano Rajoy. Hiszpańskie obligacje 10-letni oprocentowane były dziś na ponad 6,5 procent. Tak kosztownego zadłużenia Madryt nie jest w stanie obsługiwać na dłuższą metę.

Premier Rajoy mówił, że jedyną drogą dla Hiszpanii jest redukcja deficytu. "Musimy ograniczyć deficyt bo istnieje poważne ryzyko, że nie będziemy mogli pożyczać, a jeśli pożyczymy, to po astronomicznych cenach" - mówił szef hiszpańskiego rządu.

_ _ _ _ _

Ekonomiści są zgodni, ze dopóki nie wyklaruje się przyszłość Grecji, nie będzie spokoju na rynkach. W Warszawie, podobnie jak na wielu innych giełdach, od rana mamy spadki. Ekonomista z Raiffeisen Bank Polska Jacek Wiśniewski ocenia, że na ewentualnym wyjściu ze strefy euro na pewno straciłoby społeczeństwo greckie, a także sektor bankowy. Zaznacza, że niepokoje w Grecji rodzą obawy o to, czy inne państwa - na przykład Hiszpania - nie pójdą tą samą drogą.

Wyjaśnia, że w przypadku dużej niepewności na rynkach finansowych mamy do czynienia ze spadkami na giełdach, spadkami kursów walut. Jacek Wiśniewski zaznacza, że osłabienie waluty ma dwa oblicza. Z jednej strony oznacza większe raty dla osób mających kredyty walutowe, z drugiej strony -jest korzystne dla eksportu.

Niemiecki minister finansów Wolfgang Schaeuble twierdzi, że nie ma możliwości renegocjacji międzynarodowego planu pomocy dla Grecji. Podkreśla przy tym, że Unia Europejska chce, by Grecja pozostała w strefie euro. Także kanclerz Niemiec Angela Merkel i nowy prezydent Francji Francois Hollande oświadczyli wczoraj, że chcą pomóc Grecji pozostać w strefie euro.

_ _ _ _ _

Wybory w Grecji odbędą się 17 czerwca- podała Ateńska Agencja Prasowa

Według niej na czele rządu tymczasowego, który przeprowadzi wybory, stanie przewodniczący najwyższego sądu administracyjnego Grecji - Rady Państwa Panagiotis Pikrammenos. Po wyborach 6 maja, w których dotychczas dominujące w Grecji partie - PASOK i Nowa Demokracja, nie zdobyły większości w parlamencie, trwały rozmowy na temat utworzenia koalicji rządowej. Wzięły w nich udział wszystkie główne partie. Wczoraj zakończyły się one fiaskiem.

Według najnowszego sondażu opublikowanego przez agencję, radykalna lewica Syriza wygra wybory z 20 procentowym poparciem. Konserwatyści z Nowej Demokracji mogą liczyć na 14 procent, socjaliści z PASOK-u - 11 procent, Demokratyczna Lewica - 6 procent, komuniści - 4 procent, konserwatywni Niepodlegli Grecy - blisko 4 procent, a nacjonaliści ze Złotego Świtu - ponad 2 procent.

Grecja jest w coraz gorszej sytuacji gospodarczej. Wczoraj, według danych greckiego banku centralnego, z greckich banków wycofano 700 mln euro. Greckie obligacje, których termin wykupu przypada na 2023 rok, sprzedawane są za 14 procent ich wartości.