Niemieckie koncerny chcą zatrudniać imigrantów: "Możemy pomóc tworząc nowe miejsca pracy"
Niemiecki przemysł chce odgrywać aktywną rolę jako "część społeczeństwa" w integracji imigrantów oferując miejsca pracy, a także głośno przeciwstawiając się ksenofobii.
Prezesi czołowych niemieckich koncernów zapowiedzieli, że zamierzają zaangażować się na rzecz napływających do Niemiec uchodźców. - Nie możemy się zachowywać, jakby nic się nie stało, kiedy Morze Śródziemne wyrzuca na plażę zwłoki dziecka i przez Europę przetacza się fala ludzi w poszukiwaniu perspektywy życia w pokoju - powiedział szef koncernu chemicznego Evonik w Essen Klaus Engel na łamach dzisiejszego wydania ekonomicznej gazety "Handelsblatt".
Już w ub. sobotę (5 września 2015 r.) szef Porsche Matthias Müller odpowiedział monachijskiej "Süddeutsche Zeitung" na pytanie, jak niemiecki przemysł może praktycznie pomóc: "Tworząc nowe miejsca pracy".
W Niemczech jest do obsadzenia blisko sto tysięcy miejsc pracy, przypomniał Frank Appel, szef zarządu Niemieckiej Poczty. Na łamach "Handelsblatt" apelował o jak najszybsze wystawianie imigrantom, którzy szukają zatrudnienia, pozwoleń na pracę, aby przedsiębiorstwa mogły wykorzystać ich potencjał.
Prezes Daimlera Dieter Zetsche zapowiedział, że koncern zamierza wśród uchodźców szukać rąk do pracy. - Potrafię sobie wyobrazić, że w ośrodkach recepcyjnych moglibyśmy informować imigrantów o możliwościach i warunkach znalezienia zatrudnienia w Niemczech lub w koncernie Daimlera - powiedział Zetsche w "Bild am Sonntag" (BaS). Większość imigrantów to młodzi ludzie, dobrze wykształceni i bardzo zaangażowani, tłumaczył szef koncernu. - Oni mogą nam pomóc, podobnie jak kilkadziesiąt lat temu gastarbeiterzy, utrzymać nasz dobrobyt lub go pomnażać - przekonywał. W jego opinii, Niemcy mają tyle wolnych miejsc pracy, że nie są w stanie obsadzić ich swoimi własnymi obywatelami.
W sierpniu 2015 r. w Niemczech było bez pracy 2,8 mln ludzi. Jest to najniższa stopa bezrobocia od sierpnia 1991 roku.
Prezes DIHK (Zrzeszenia Niemieckich Izb Przemysłowo-handlowych) Eric Schweitzer zaapelował o zwiększenie oferty nauki języka niemieckiego dla imigrantów na potrzeby rynku. - Znajomość niemieckiego jest warunkiem zdobycia kwalifikacji zawodowych i pracy - powiedział. O szybką integrację imigrantów na niemieckim rynku pracy apelował już w ub. piątek (4 września 2015 r.) prezes organizacji niemieckich pracodawców Ingo Kramer.
Szef Porsche Matthias Müller namawiał czołowych niemieckich menedżerów do wypowiadania się jednoznacznie przeciwko wszelkim przejawom ksenofobii. - Czas najwyższy, abyśmy na pewne tematy wyrażali swoje opinie. Musimy sprzeciwić się radykalnym zachowaniom i zamanifestować nasze stanowisko - powiedział. W jego opinii, niemiecki przemysł nie może milczeć ze strachu o kursy akcji czy osobiste ataki. - Tego gospodarce nie wolno, gdyż jesteśmy w końcu częścią społeczeństwa - zaznaczył Müller. Szef Porsche sprzeciwił się też dzieleniu imigrantów przybywających do Niemiec według kategorii: politycznie prześladowany i imigrant zarobkowy. - Życzę każdemu człowiekowi na świecie, żeby chociaż raz dziennie mógł spożyć coś ciepłego i spokojnie spać. Żaden człowiek nie opuszcza ojczyzny dobrowolnie i z lekkim sercem - dodał. Müller życzy sobie, aby niemieccy politycy i przedstawiciele gospodarki zasiedli razem, aby wspólnie zmierzyć się z problemami wynikającymi z napływu imigrantów.
DPA / Barbara Cöllen, Redakcja Polska Deutsche Welle