Nieuczciwe przetargi
Przedsiębiorcy są zdania, że większość przetargów organizowana jest nieuczciwie. Urzędnicy twierdzą natomiast, że podobne przypadki to raczej wyjątek niż reguła.
Takie wnioski płyną z dyskusji, jaka odbyła się w środę w redakcji Gazety Prawnej. Dyskusja poświęcona była ocenie przestrzegania przepisów ustawy o zamówieniach publicznych.
Głównym zarzutem przedsiębiorców jest "ustawianie" przetargów pod konkretnego wykonawcę. Firmy skarżą się, że zamawiający tak manipulują przepisami, by zamówienie dostała firma zaprzyjaźniona, a nie lepsza. Sprawy te jednak rzadko kończą się złożeniem zawiadomienia o popełnieniu przestępstwa. Firmy są często straszone, że jeśli doniosą o nieprawidłowościach właściwym organom, to nie wygrają już w danej gminie żadnego przetargu - powiedział Maciej Wnuk z Transparency International.
Urzędnicy są zdania, że przetargi nieuczciwe - nawet jeśli zdarzają się zbyt często - nie są regułą. Media koncentrują się na nieprawidłowościach, mało natomiast mówi się o tym, jak wiele przetargów odbywa się zgodnie z prawem - powiedział Tomasz Czajkowski, prezes Urzędu Zamówień Publicznych. Zdaniem obecnych na spotkaniu ekspertów o generalnym przestrzeganiu przepisów świadczyć może fakt, iż na rynku coraz większe zaufanie budzą firmy, które mają w swoim dorobku wykonanie zamówienia na rzecz administracji publicznej.