NIK: Jest ryzyko braku pokrycia pełnego popytu na energię elektryczną

Dotychczasowa skala inwestycji w źródła energii elektrycznej odpowiadała potrzebom polskiej gospodarki - oceniła NIK. Izba wskazała jednak na szereg czynników rodzących ryzyko braku pokrycia pełnych potrzeb gospodarki w zakresie energii elektrycznej.

W opublikowanej w poniedziałek informacji z kontroli inwestycji w moce wytwórcze energii elektrycznej w latach 2012-2018 NIK oceniła, że zapewnienie bezpieczeństwa dostaw uzależnione jest przede wszystkim od terminowej budowy nowych bloków energetycznych. Kontrola objęła Ministerstwo Energii oraz dziewięć spółek z grup kapitałowych sektora elektroenergetycznego, odpowiedzialnych za realizację strategii wytwarzania energii oraz będących inwestorami w kluczowych inwestycjach.

Jak poinformowała Izba, sformułowane w efekcie kontroli wnioski do ministra energii to podjęcie skutecznych działań celem przyjęcia Polityki Energetycznej Polski do 2040 roku przez Radę Ministrów, opracowanie wraz z istotnymi uczestnikami rynku energii planu zastępowania wyłączanych z eksploatacji jednostek nowymi, zgodnie z przyjętą docelową strukturą wytwarzania oraz wprowadzenie instrumentów monitorowania i oceny wsparcia regulacyjno-ekonomicznego inwestycji.

Reklama

Izba oceniła, że dotychczasowa skala inwestycji odpowiadała potrzebom polskiej gospodarki. Jednak - jak podkreśliła, "brak stosownej strategii działań administracji rządowej, zaostrzające się kryteria ekologiczne Unii Europejskiej, zmienność regulacji prawnych wpływających na decyzje inwestycyjne oraz trudności i znaczne opóźnienia przy realizacji niektórych inwestycji rodzą ryzyko braku pokrycia pełnych potrzeb gospodarki na energię elektryczną".

Jak przypomniała NIK, w kolejnych kontrolach wykazywała brak od 2013 r. aktualnej polityki energetycznej państwa oraz brak regulacji tworzących pozafinansowe instrumenty wsparcia inwestycji w odbudowę i rozwój mocy wytwórczych. Stan ten zwiększał ryzyko niezapewnienia ciągłości i niezawodności dostaw energii elektrycznej - podkreśliła Izba.

NIK oceniła, że w latach 2013-2016 zostały opracowane analizy stanowiące merytoryczną podstawę do wypracowania takiej polityki. Mimo to projekt Polityki Energetycznej Polski do roku 2040 przedstawiono dopiero w listopadzie 2018 r. Do zakończenia tej kontroli NIK był on w fazie konsultacji - podkreśliła Izba.

NIK wskazała, że polskie elektrownie są wyeksploatowane, a elektroenergetyka oparta na źródłach wysokoemisyjnych, a taki stan wymaga wyłączenia najbardziej przestarzałych i zanieczyszczających środowisko bloków i zastąpienia ich nowymi jednostkami wytwórczymi.

W ocenie Izby, to duże wyzwanie dla sektora, które jednocześnie stwarza szansę na zróżnicowanie źródeł wytwarzania pod względem paliwa, ich unowocześnienie oraz zmniejszenie uciążliwości dla zdrowia ludzi i dla środowiska. Biorąc pod uwagę czas realizacji takich inwestycji, już teraz wymagana jest intensyfikacja działań w tym zakresie - wskazała NIK.

- - - - -

12-godzinny "blackout" w okresie letnim to koszt 3,8 mld zł w skali kraju - PIE

12-godzinna przerwa w dostawie energii elektrycznej w okresie letnim w całym kraju to koszt 3,8 mld zł - wynika z analizy Polskiego Instytutu Ekonomicznego.

PIE policzył, że polskie województwo na skutek trwającego 12-godzin letniego blackoutu poniosłoby średnią stratę w wysokości 240 mln zł z powodu niedostarczenia ok. 13 GWh energii.

"Choć największe straty energetyczne odniosłoby województwo śląskie (ponad 31 GWh), to najwyższy rachunek za blackout zapłaciłoby województwo mazowieckie: 574 mln zł. Najmniej ucierpiałyby województwa podlaskie i opolskie, w których straty wyniosłyby nieco poniżej 100 mln zł" - napisano.

"Gdyby blackout dotknął całego kraju, koszt wyniósłby 3,8 mld zł" - dodano.

Biznes INTERIA.PL na Twitterze. Dołącz do nas i czytaj informacje gospodarcze

PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »