Nobel z ekonomii w 2006!
Edmund S. Phelps z Uniwersytetu Columbia w Nowym Yorku otrzymali w zeszłym roku Nagrodę Nobla w dziedzinie ekonomii za analizę międzyokresowych zależności w polityce makroekonomicznej.
Phelps znany jest m.in. z badań nad relacjami między poziomem płac a bezrobociem w gospodarce, które prowadził już w latach 60. W swoich pracach tłumaczył, że bezrobocia nie da się do końca regulować przez zmiany poziomu płac, a przymusowe bezrobocie występuje nawet w okresach gospodarczej prosperity.
Zajmował się też zależnościami pomiędzy inflacją a poziomem bezrobocia w gospodarce. Niezależnie od innego ekonomisty, laureata nagrody Nobla z 1976 r. - Miltona Friedmana - Phelps argumentował, że zależność pomiędzy bezrobociem a inflacją (opisywana w ekonomii tzw. krzywą Phillipsa) jest krótkoterminowa. Kiedy pojawia się inflacja, utrwala się ona w oczekiwaniach społeczeństwa i aby utrzymać bezrobocie na niskim poziomie, inflacja musi przyspieszać - tłumaczyli ekonomiści.
W latach 60. Phelps prowadził także badania optymalnego - z punktu widzenia potrzeb gospodarki - poziomu oszczędności. W raczej nietypowym artykule, traktującym o modelowym królestwie Solovia, sformułował tzw. Złotą Regułę Wzrostu, która wyznacza optymalny punkt między dwiema skrajnościami (przeznaczaniem całych dochodów na konsumpcję oraz konsumowaniem tylko takiej części dochodów, jaka jest konieczna do utrzymania się przy życiu). Phelps pracuje od 1971 r. na wydziale ekonomicznym Uniwersytetu Columbia. Wcześniej był pracownikiem uniwersytetów Pensylwania i Yale.
KOMENTARZ:
Nagrodzono jednego z wielkich ekonomistów, którego najistotniejszym osiągnięciem są badania nad zależnością między inflacją a bezrobociem powiedział członek Rady Polityki Pieniężnej prof. Andrzej Wojtyna, komentując przyznanie nagrody Nobla prof. Edmundowi S. Phelpsowi. Według Wojtyny, prof. Phelps oraz prof. Friedman opracowali dwa modele dotyczące zależności między inflacją a bezrobociem, uwzględniające oczekiwania inflacyjne i ich wpływ na skuteczność polityki makroekonomicznej, która ma prowadzić do obniżenia bezrobocia.
Z badań obu noblistów (Friedman otrzymał Nobla w dziedzinie ekonomii w 1976 roku) na stworzonych przez nich modelach widoczne było, iż nie można w sposób trwały za pomocą polityki makroekonomicznej - monetarnej lub fiskalnej - obniżyć poziomu bezrobocia - wyjaśnił Wojtyna. Friedman i Phelps wykazali, że błędem jest stymulowanie gospodarki przed wyborami, aby ożywić koniunkturę albo zmniejszyć bezrobocie.
Powróci ono bowiem do swojego naturalnego poziomu, a długotrwałym negatywnym skutkiem będzie wyższa inflacja - dodał Wojtyna. Zdaniem Wojtyny, badania Phelpsa udowodniły, że bezrobocie zależy od czynników strukturalnych m.in. wysokości zasiłków, siły związków zawodowych, klina podatkowego; nie zależy natomiast od polityki pieniężnej lub budżetowej, która może obniżyć bezrobocie Tylko w krótkim terminie.
Ekonomista, prof. Witold Orłowski, uważa, nagroda dla prof. Edmunda S. Phelpsa, nie jest zaskoczeniem, ponieważ już dawno pomógł on "pozbyć się uproszczeń, które obowiązywały w ekonomii w latach 60. i 70". Orłowski podkreślił, że Phelps wyjaśnił zjawiska związane z inflacją i bezrobociem, które w latach 60. i 70. widziano w zbyt dużym uproszczeniu. Tłumaczył, że związek ten nie jest tak oczywisty, jak sądzono. "Udowodnił, że nie jest tak, iż można kupić niższe bezrobocie za wyższą inflację albo odwrotnie" - wyjaśnił Orłowski. Orłowski podkreślił, że nagroda w dziedzinie ekonomii przyznawana jest zwykle nie za osiągnięcia z ostatniego okresu, ale "za osiągnięcia sprzed lat, które uważa się za ważne dla ekonomii".